Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy z korkami można w ogóle wygrać? Tak! [POMYSŁY NA KORKI]

Bartosz Pudełko
Któż z nas nie zna tego widoku? Już teraz korki spędzają kierowcom sen z powiek, a nie daj Boże, gdy dojdzie  remont albo wypadek
Któż z nas nie zna tego widoku? Już teraz korki spędzają kierowcom sen z powiek, a nie daj Boże, gdy dojdzie remont albo wypadek marzena bugała-azarko
Jazda po mieście w godzinach szczytu to nic przyjemnego, a będzie coraz gorzej. Trzeba więc się ratować. Jakie mamy sposoby na korki? OTO POMYSŁY NA KORKI W CENTRACH MIAST

Mieszkamy w specyficznym miejscu. Aglomeracja to właściwie jedno wielkie centrum miasta. Jasne, mamy autostrady i DTŚ, ale w końcu trzeba z nich zjechać, a wtedy... Każdy kierowca wie, o czym mowa. Zarządcy dróg muszą się napocić, żeby chociaż trochę poprawić komfort jazdy. Przyjrzyjmy się stosowanym u nas rozwiązaniom i zajrzyjmy do innych miast. Może uda się coś podpatrzeć i przenieść na śląski grunt.

Sekundniki to przeżytek
Musimy pamiętać o tym, że żadne rozwiązanie stosowane do usprawnienia ruchu nie jest uniwersalne. Samochodów przybywa i będzie ich przybywać dalej. Ruch będzie coraz intensywniejszy. Teraz możemy jeszcze podnosić przepustowość naszych dróg. Z czasem jednak trzeba będzie sięgać po środki restrykcyjne bądź wymagające ogromnych pieniędzy - mówi prof. Stanisław Krawiec z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej.

Pod stwierdzeniem "podnoszenie przepustowości" kryje się inteligentne zarządzanie ruchem. Jego budowa jest wielokrotnie tańsza niż tworzenie obwodnic czy poszerzanie dróg o nowe pasy. O tym, że to nie science fiction wiedzą gliwicza- nie, bo od kilku miesięcy mają system obejmujący wszystkie sygnalizatory. Jak działa? System za pomocą kamer bada natężenie ruchu i określa czas zmiany świateł. Stworzenie systemu kosztowało 35,5 mln zł. Może do sieci dołączyć kolejne miasta?

Zdaniem prof. Krawca, to takie systemy są najbliższą przyszłością naszego regionu. Wykrywanie ruchu za pomocą kamer jest bardziej efektywne niż np. pętle indukcyjne stosowane w Katowicach. Nie mamy też co liczyć np. na montowanie na sygnalizatorach znanych z innych miast sekundników. Dlaczego? Bo działają wtedy, gdy zielone światło świeci się zawsze tak samo długo, a nowoczesny system zmienia ten czas w zależności od natężenia ruchu. Zresztą sekundniki w żaden sposób nie wpływają na płynność ruchu.

Systemy nie dadzą rady?
Inteligentne sterowanie ruchem jest w stanie poprawić przepustowość dróg o kilka, może kilkanaście procent. To mało. Kolejnym krokiem mogą być restrykcje, np. płatne parkowanie w centrach czy zakaz wjazdu tirów. Niewykluczone, że z czasem przybiorą bardziej radykalny charakter. Wtedy może przesiądziemy się do komunikacji miejskiej?

W wielkich miastach popularny jest system Park&Drive: na parkingu na obrzeżach zostawiamy samochód i przesiadamy się np. do autobusu.
- Ale komunikacja musi być na tyle atrakcyjna, by przekonać kierowców do zostawienia samochodów. Jak zrobić to u nas? Autobusy odpadają, bo grzęzną w korkach. W grę wchodzą tylko tramwaje, ale póki co i one nie mają bezkolizyjnych skrzyżowań. Żeby się to zmieniło, konieczne byłyby kosztowne inwestycje - wyjaśnia prof. Krawiec.

Więc może buspasy usprawnią naszą komunikację miejską? Tu jednak też pojawia się problem pieniędzy, bo takie pasy często trzeba by było wybudować.

- Poza tym w sytuacji, gdy trafi się olbrzymi korek, to prędzej czy później kierowcy zajmą i ten pas ruchu - zauważa prof. Krawiec.

Rozmowa z prof. Stanisławem Krawcem z Politechniki Śląskiej

Można wygrać z korkami?
Spójrzmy na największe metropolie. Szanghaj buduje np. sześciopoziomowe skrzyżowania. Rozbudowa infrastruktury drogowej to ogromne koszty. W pewnym momencie nie ma jednak wyjścia. My jesteśmy na etapie, na którym korzystamy ze stosunkowo prostych rozwiązań, czyli systemów zarządzania ruchem. Ale samochodów przybywa i kiedyś świąteczne korki będziemy mieli na co dzień. Sięgniemy po restrykcje, a później, o ile będą pieniądze, po inwestycje. Zachodnie metropolie już zamykają centra dla samochodów lub każą za wjazd słono płacić. W Chinach zarejestrowanie samochodu kosztuje nieraz tyle, ile samochód. Gdzie indziej jeździ się np. tylko w dni parzyste.

Niektóre rozwiązania są proste, ale nie działają. Dlaczego np. mam stać na bramkach na autostradzie, skoro mamy systemy GPS?
To absurdalny sposób rodem z lat 60. Wygodniejsze dla kierowców jest już kupowanie winiet. GPS jest najlepszy i technicznie może działać. Decyzja należy do polityków.
Rozmawiał: Bartosz Pudełko

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Najpiękniejsze kolędy [TEKSTY + MUZYKA] Która najlepsza? ZAGŁOSUJ
*Najlepsze piosenki świąteczne na Boże Narodzenie PLAYLISTA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!