Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michael Schumacher w szpitalu w Grenoble walczy w swoim najważniejszym wyścigu w życiu

Leszek Jaźwiecki
Pierwsze informacje o wypadku na nartach Michaela Schumachera we francuskich Alpach nie mówiły o poważnych urazach. Niemiecki kierowca Formuły 1 został jednak przetransportowany z miejscowego szpitala w Moutiers do kliniki uniwersyteckiej w Grenoble. Tam okazało się, że obrażenia są poważne i lekarze rozpoczęli walkę o jego życie.

Do zdarzenia doszło między godz. 11 a 11.15 na wysokości ponad 2700 metrów w regionie Trzech Dolin. Schumacher upadł jeżdżąc ze swoim 14-letnim synem Mickiem. Służby ratownicze pojawiły się błyskawicznie. Komunikat szpitala, gdzie trafił jeden z najlepszych kierowców Formuły 1 mówił o poważnych obrażeniach głowy i utratę przytomności. - To wymagało natychmiastowej interwencji neurochirurgicznej - mówili lekarze z Grenoble.

Na razie nie są znane okoliczności wypadku. Policja francuska prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jedne informacje mówią o tym, że Schumacher zjeżdżał nieoznakowana trasą, rzeczniczka kierowcy zaprzecza temu, tłumacząc, że "Schumi" jechał prywatną trasą.

Po pierwszy swój tytuł Schumacher sięgnął w 1994 roku, kiedy na torze zginęli Austriak Roland Ratzenberger i słynny Ayrton Senna. Brazylijczyk tuż wypadkiem na zakręcie Tamburello na Imoli jechał przed Niemcem. Potem jeszcze sześć razy "Schumi" był bezkonkurencyjny. Nigdy jednak na torze nie miał poważnego wypadku. Najpoważniejszy wypadek wydarzył się w 1999 roku podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Na zakręcie Stawe jego bolid pędząc z szybkością 230 kilometrów na godzinę uderzył w barierę, na skutek którego Schumacher złamał nogę.

Schumacher lubił zawsze ryzyko, nie mógł żyć bez podwyższonej adrenaliny. Dlatego po pierwszym zakończeniu kariery postanowił się ścigać na motocyklach. Za swoja pasje do ścigania mógł drogo zapłacić. Na torze w hiszpańskiej Cartagenie na jednym z zakrętów stracił panowanie nad swoja hondą i z dużą siłą jak z procy wyleciał w powietrze. Został przewieziony do szpitala w miejscowości Murcia, który opuścił po kilku... godzinach.

Od tego czasu cierpiał na bóle szyi i choć po trzech latach powrócił na tory Formuły 1 jako legenda tej dyscypliny nie był już sobą.

Wypadkiem Schumachera w okolicy Merbel wstrząśnięci są w całych Niemczech. - W swojej karierze zawsze pędził z zawrotną szybkością i nigdy nie miał poważnej kolizji. Teraz jadąc spokojnie na nartach doszło do takiej tragedii - mówi mieszkaniec jego rodzinnej miejscowości Kerpen.

Poruszeni wypadkiem są także jego niedawni rywale z toru. - To dla mnie szok, mam nadzieje, że jego stan zdrowia zacznie się polepszać - mówił Sebastian Vettel, uważany za następcę wielkiego niemieckiego mistrza.

Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia siedmiokrotnemu mistrzowi świata F1 złożyli także inni kierowcy: Niemiec Adrian Sutil i Francuz Romain Grosjean. Wyrazy wsparcia napłynęły również od występującego w lidze NBA koszykarza Dirka Nowitzkiego oraz piłkarza reprezentacji Niemiec i Arsenalu Londyn Lukasa Podolskiego. W szpitalu czuwają przy nim m. in. Ross Brawn oraz prezydent FIA - Jean Todt, z którymi tworzył wielkie trio w Ferrari.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Najpiękniejsze kolędy [TEKSTY + MUZYKA] Która najlepsza? ZAGŁOSUJ
*Najlepsze piosenki świąteczne na Boże Narodzenie PLAYLISTA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!