Polski Nowy Złoty skończył 19 lat: Złoty jak złoto. Rośnie w siłę

Nie da się ukryć święta mocno nadszarpnęły zawartość naszych portfeli. Dla uspokojenia zszarganych tym nerwów polecamy zobaczyć jak w ciągu ostatnich niemal 20 lat wzrosła siła nabywcza naszych pensji. A okazja jest doskonała bo nasza złotówka za dwa dni skończy 19 lat . 1 stycznia 1995 roku doszło do denominacji.

Pamiętacie 1995 rok? Premierem w marcu został Józef Oleksy, prezydentem w listopadzie wybrano Aleksandra Kwaśniewskiego. Stanowisko to w grudniu stracił Lech Wałęsa. Telefonia komórkowa raczkowała, zaś sam aparat miał wymiary cegłówki. Przeglądarka Google - nie istniała. Oskara za najlepszy film dostał "Braveheart. Waleczne serce". Zaś na Polsacie królował program Disco Relax i Bohdan Smoleń z kultowym "Ani be, ani me, ani kukuryku". Z drugiej strony także w 1995 roku Grzegorz Skawiński zebrał muzyków, z którymi wcześniej współpracował w zespole Kombi. Dokooptował do nich 18-letnią wówczas wokalistkę Agnieszkę Chylińską i tak powstał zespół O.N.A.

Uwierzysz, że o najwyższym obecnie w Katowicach budynku Altus w 1995 roku jeszcze nikomu się nie śniło? Otwarty został dopiero 8 lat póżniej. Zaś Trzy Stawy - pierwszą w tym mieście galerię handlową z prawdziwego zdarzenia - uroczyście otwarto dopiero w listopadzie 1999 roku.

Sprawdzamy ile w 1995 mogliśmy za przeciętną pensję kupić cukru, butów, litrów benzyny, czy ton węgla na opał, a ile obecnie? Czy te zmiany są satysfakcjonujące? Na to ostatnie pytanie musi odpowiedzieć sobie każdy z nas sam.

Z danych GUS-u wynika, że przeciętny dochód na osobę w rodzinie w 2012 roku wynosił 1270 zł. Wydatki na osobę - 1045 zł. W 1997 roku, czyli 15 lat wcześniej dochód to było 445 zł, zaś wydatki - 423 zł. Te liczby nic nam jednak nie powiedzą dopóki nie przełożymy ich na nasze zarobki: obecne i te sprzed lat.

O zrobienie takiego zestawienia "realnej siły naszego pieniądza" pokusiła się firma Sedlak&Sedlak. Wykorzystano dane z 2012 i 1995 roku: ceny produktów i średnie wynagrodzenie. Co się okazało? Przeciętnego Kowalskiego obecnie stać na dużo więcej niż w latach 90. Z małymi wyjątkami oczywiście.

Na pierwszy ogień pod lupę poszły ceny żywności. Niemal trzykrotnie więcej możemy obecnie za przeciętną pensję (3522 zł brutto) kupić ryżu i mąki. Oleju rzepakowego teraz 505 litrów, 18 lat temu 171 litrów. Teraz jabłek możesz kupisz niemal 1,5 tony, wcześniej 442 kg. Cukru możemy włożyć do sklepowego wózka krzykrotnie więcej. Na koniec dobra wiadomość dla amatorów mocnych trunków - wódki aż czterokrotnie więcej. Teraz 174 półlitrowych butelek czystej 40-procentowej, zaś w 1995 roku - zaledwie 44 butelki.

Ubrania, buty - tutaj zmiany są największe. Za sprawą tanich ciuchów z Azji ceny realnie spadły bardzo mocno. Koszul męskich kupisz teraz dwukrotnie więcej niż jeszcze 15 lat temu (38 zamiast 20). Podobnie półbutów męskich. Kostiumów damskich z wełny - niemal trzy razy więcej (8 zamiast 3), kozaków dla pań - dwa razy (10 zamiast 5).

Najbardziej jednak siłę swoich pieniędzy możemy poznać kiedy wchodzimy do sklepów z elektroniką i sprzętem AGD. Chłodziarko-zamrażarki (ok. 300 l pojemności) za jedną pensję możemy kupić trzy. Zaś 15 lat temu na jedną trzeba było pracować dwa miesiące!

Różnice widać także przy wejściu do taksówki. Dzisiaj za tę samą kwotę dojedziesz dwa razy dalej. O dziwo - chociaż nasze odczucia są zgoła inne - potaniał realnie także prąd. Za średnią pensję możemy go obecnie kupić o 21 proc. więcej. Jeszcze lepiej sprawa ma się z węglem. Za wypłatę możemy go kupić 4,3 tony, a w 1995 roku tylko trzy tony. Stać nas też na więcej benzyny 95. Choć jej cena wystrzeliła mocno do góry, to realnie teraz możemy jej za pensję kupić 637 litrów, a w 1995 r. 541 l, czyli niemal 18 proc. mniej.

Jest też coś co mocno podrożało. Żeby tę podwyżkę zrównoważyć nie wystarczył wzrost naszych płac. To gaz ziemny. Teraz możemy go kupić o 16,5 proc. mniej niż w 1995 roku.

Przez ostatnie kilkanaście lat wzrost naszych realnych dochodów był szybszy niż w Nie-mczech, Wielkiej Brytanii, czy Hiszpanii. Skracaliśmy dystans dzielący nas od najsilniejszych europejskich gospodarek.Ale Czesi i Słowacy byli na tym polu bardziej od nas skuteczni.

Patrząc tylko na wartości nominalne w ciągu 22 lat zarobki przeciętnego Polaka wzrosły 34-krotnie. Płaca minimalna jest wyższa od tej na początku lat 90. aż 68 razy. Te liczby nie odzwierciedlają jednak realnej siły naszych pieniędzy.

Denominacja 1995 roku W 2012 roku przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło 3522 zł, a ustawowa płaca minimalna 1500 zł. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 1990 roku wyniosło 1.029.637 zł. Niestety byliśmy wtedy jedynie milionerami nominalnymi. Po denominacji 1 stycznia 1995 r. stanowiło to równowartość zaledwie 103 zł.

W ciągu ostatnich 21 lat wzrost realnego wynagrodzenia przeciętnego aż 11 razy nie przekroczył 2 proc. rocznie. Ze wzrostem przekraczającym 8 proc. mieliśmy do czynienia dwa razy w roku 1992 i 1999. Realne dochody otrzymujących najniższe płace wzrastały najczęściej 4,1-6 proc. lub też powyżej 8 proc. Jednocześnie w latach 2002 i 2004 podwyżki nie pokryły zwiększających się kosztów życia.

Czy Twoje uczucia są zgodne z wynikami badań? Podyskutuj z autorką!

*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Najpiękniejsze kolędy [TEKSTY + MUZYKA] Która najlepsza? ZAGŁOSUJ
*Najlepsze piosenki świąteczne na Boże Narodzenie PLAYLISTA