Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka papieża - zapomniana Emilia i tajemnica zamkniętego salonu

Grażyna Kuźnik
Książka Mileny Kindziuk pt. "Matka papieża" ukazała się nakładem wydawnictwa Znak. Można znaleźć w niej również wątki odnoszące się do woj. śląskiego. Ślub rodziców Emilii Wojtyłowej, Feliksa Kaczorowskiego i Marii Scholz, odbył się w Białej (dziś część Bielska-Białej) w 1875 roku. Maria miała 21 lat. Młoda para mieszkała w Białej przez osiem lat i tu urodziło się czworo ich dzieci. Krewni Emilii mieszkali tutaj jeszcze długo przy ulicy Szkolnej 12.
Książka Mileny Kindziuk pt. "Matka papieża" ukazała się nakładem wydawnictwa Znak. Można znaleźć w niej również wątki odnoszące się do woj. śląskiego. Ślub rodziców Emilii Wojtyłowej, Feliksa Kaczorowskiego i Marii Scholz, odbył się w Białej (dziś część Bielska-Białej) w 1875 roku. Maria miała 21 lat. Młoda para mieszkała w Białej przez osiem lat i tu urodziło się czworo ich dzieci. Krewni Emilii mieszkali tutaj jeszcze długo przy ulicy Szkolnej 12. arc.
Jan Paweł II niewiele mówił o swojej matce, nikt z krewnych jej nie wspominał, nie zostały po niej listy ani zapiski. Emilia Wojtyłowa to najmniej znana postać z bliskiego otoczenia papieża Polaka. Dlaczego tak się stało?

Czy w ciszy na temat matki papieża kryje się jakaś tajemnica? A może Emilia była tylko gospodynią domową, która niczym ciekawym nie zapisała się w pamięci innych? Zmarła, kiedy jej syn Karol miał dziewięć lat. Wcześniej długo chorowała. Niektórzy tłumaczyli milczenie papieża po prostu tym, że nie pamiętał matki dobrze. Ale inni uważali, że ta strata była dla niego zbyt wielkim wstrząsem. Świadkowie potwierdzają, że po śmierci Emilii ojciec i syn nie mogli o niej rozmawiać. Zamknęli pokój, w którym umarła i prawie nigdy tam nie zaglądali.

Milena Kindziuk, autorka wydanej właśnie książki "Matka papieża" (Znak 2013), zdecydowała się pójść nikłymi śladami Emilii. Pisze: "Ojciec z synem nie poradzili sobie z trudnym doświadczeniem śmierci Emilii, co więcej - tę śmierć wyparli. Tak jakby nigdy wewnętrznie jej nie uznali, jakby wciąż Emilia pozostała w tym zamkniętym salonie".

Dopiero po dziesięciu latach, gdy ojciec z synem wyprowadzali się do Krakowa, usunęli rzeczy po Emilii.

QUIZ DZ: Sprawdź, jak dobrze znasz biografię Jana Pawła II

Pisać o matce? Bez sensu

Dorastający Lolek nie opowiada o swoim bólu po śmierci matki kolegom czy przyjaciołom. Nie zwierza się też później jako ksiądz Karol Wojtyła, biskup, kardynał, ani też papież Jan Paweł II.

Kardynał Stanisław Dziwisz mówi autorce, że papież często wspominał o swoim ojcu, ostatni raz kilka dni przed swoją śmiercią. Ale o matce nie mówił prawie nic.

Kaja Kwiecińska-Wiadrowska, kuzynka Emilii: "Tak naprawdę nic o niej nie wiadomo, nie żyje nikt, kto miałby o niej jakieś wspomnienia".

Dość ostro sprawę stawia Wanda Półtawska, przez kilkadziesiąt lat zaprzyjaźniona z Karolem Wojtyłą: "Pisać o matce? Nie ma sensu! Nic się nie znajdzie, nikt jej nie pamięta. Lepiej napisać na temat nauczania Jana Pawła II o kobiecie".

Autorka zapisuje: "Emilia, matka papieża, istnieje tylko jako dodatek. Kobieta, która go urodziła. I zniknęła gdzieś za horyzontem. Niemal tak szybko, jak się pojawiła w tej rodzinie. Tak jakby była gdzieś zupełnie obok. Daleko".
Na fotografiach z młodości Emilia ma piękne oczy, gęste, ciemne włosy, ładnie wykrojone usta. Podobno zawsze nosiła się elegancko; była córką właściciela firmy rymarskiej, siodlarza, panną na wydaniu, ale bez posagu. Nawet nie wiadomo, czy miała przyjęcie ślubne; owdowiały ojciec z siedmiorgiem dzieci ożenił się ponownie i miał jeszcze czworo potomstwa. Nie przelewało się u nich na pewno.

Rodzina jej męża, Karola Wojtyły, nie była zachwycona tym mariażem.W Czańcu mówiono, że Emilia jest bardzo miastowa i źle czuje się na wsi w swoich sukniach z falbanami i w kapeluszach. Po miastowemu chowa synów. Jeden z jej kapeluszy widać na zdjęciu z 1917 roku; Emilia ma wtedy 33 lata. Nakrycie głowy jest wytworne, z ciemnymi piórami, doskonale podkreśla jej urodę. Na pewno znała się na modzie i miała dobry gust.

Może nauczyła się elegancji w szkole Sióstr Miłości Bożej w Krakowie, czyli szkole dla przyszłych pań domu? Siostry sprowadzały tu paryskie żurnale; uczennice musiały być modne. Może jednak nauczyła się więcej od rodzonych sióstr? Bo kłopot w tym, że nie wiadomo, do której właściwie szkoły chodziła Emilia, nie udało się tego ustalić. Nie ma jej w żadnych dokumentacjach ani na listach, we wspomnieniach innych uczennic. Jest tylko ślad, że uczyła się w szkole podstawowej z poszerzonym programem, kiedy jeszcze żyła jej matka.

Urodziła się w Krakowie jako piąte dziecko Marii i Feliksa Kaczorowskich. Starsza czwórka rodzeństwa przyszła na świat w Białej. To obecnie część Bielska-Białej; w 1925 roku włączono ją do gminy Lipnik, gdzie urodził się przyszły mąż Emilii. W 1939 roku Biała stała się dzielnicą Bielska. Feliks w drugiej połowie XIX wieku przybył do tego przemysłowego ośrodka z Zamojszczyzny i ożenił się tu z Marią Scholz, córką szewca.

O rodzinie Scholzów nie ma pewnych wiadomości, więc pojawiają się głosy, że mieli żydowskie pochodzenie. Autorka książki podaje, że mówi się też o litewskich i ukraińskich korzeniach Emilii. Jednak Kaczorowscy w metrykach od wieków podają wyznanie rzymskokatolickie.

Matka Emilii umarła w wieku 45 lat. Emilia miała tyle samo w chwili swojej śmierci. Chyba odziedziczyła po niej wadę serca. Jak podaje Milena Kindziuk, w świadectwie zgonu Emilii Wojtyłowej podano przyczynę: zapalenie mięśnia sercowego i niewydolność nerek.

Trzecia ciąża zagraża życiu

Długo nie było wiarygodnej daty ślubu Emilii i Karola Wojtyłów. W końcu odnaleziono odpis z parafii garnizonowej. Jest tam data 6 lutego 1906 roku, ślub w kościele św. Piotra w Krakowie. Syn Edmund, przyszły lekarz, rodzi się w sierpniu tego roku. Para ma też córkę, ale Olga umiera wkrótce po porodzie w Białej. Emilia nigdy o niej nie mówi. Papież, jak pisze autorka, nie poznał nawet imienia siostry. W tej rodzinie żałoba oznacza milczenie.
Emilia z chorym sercem słabnie z latami, nikt jednak już nie wie, na co konkretnie leczą ją lekarze. Nie zachowały się żadne dokumenty. Prowadzenie domu jest wtedy ciężką pracą, a ona nie ma służącej, bieżącej wody, ani pomocy krewnych. Mąż w garnizonowym biurze zarabia niewiele, ona przy ręcznym praniu, prasowaniu, gotowaniu, nie ma siły dorobić szyciem. Gdy już mdleje, pomagają jej sąsiadki.

Trzecia ciąża zagraża życiu 35-letniej Emilii. Jeden lekarz doradza aborcję, drugi, wojskowy, zgadza się poprowadzić ciążę. W 1920 roku rodzi się chłopiec, duży i silny, po ojcu ma na imię Karol. Ale od tego czasu Emilia czuje się gorzej. Kiedy już nie wstaje z łóżka, Lolek rzadziej ją widuje. Matka nie chce, żeby patrzył na jej ból. Ojciec przechodzi wtedy na wcześniejszą emeryturę i zajmuje się domem. Teraz on gotuje, ceruje, opiekuje się synkiem.

Emilia umiera 13 kwietnia 1929 r. Syn Edmund studiuje w tym czasie medycynę w Krakowie, Lolek jest w szkole; są we dwoje, ona i mąż. Spoczęła w Krakowie, przy swoich rodzicach. Trzy lata później umiera i Edmund, ratując chorą na płonicę pacjentkę.

Emilia żyła w czterech ścianach swojego domu, ale była kobietą z krwi i kości; podejmując ważne decyzje. Pojechała z mężem na front. To ona powiedziała synom, że jeden będzie lekarzem, a drugi księdzem. Wypełnili ten nakaz ponad miarę. Emilia zostawia Karolowi w spadku podobieństwo do siebie. "Wymowne, przedziwne jest zestawienie tych dwu twarzy, matki i syna" - zauważy prymas Stefan Wyszyński. Po latach milczenia Karol Wojtyła pisze jedyny wiersz do matki; nazwie ją czule "zgasłym kochaniem".

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Filmy erotyczne z początku XX w. to nie porno, a sztuka ZOBACZCIE
*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Orszaki Trzech Króli idą przez nasze miasta [ZDJĘCIA + WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!