Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczekociny czekają na decyzję prokuratury. Znienili procedury dowozu dzieci po ostatniej wpadce

Patryk Drabek
Prokuratura sprawdza, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa
Prokuratura sprawdza, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa Piotr Krzyżanowski
Jutro lub w piątek powinna być już znana decyzja Prokuratury Rejonowej w Myszkowie, czy będzie śledztwo w sprawie pozostawienia w szkolnym autobusie na kilka godzin bez opieki pięcioletniej dziewczynki. Zawiadomienie w tej sprawie złożył burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz.

Do tej bulwersującej sytuacji doszło 28 listopada, gdy przewożono maluchy do przedszkola. Pięcioletnia dziewczynka mieszkająca na terenie gminy Szczekociny podczas drogi zasnęła w szkolnym autobusie. Nie zauważyła tego ani jadąca autobusem osoba opiekująca się dziećmi, ani kierowca, którzy wraz z resztą dzieci opuścili pojazd przed placówką. Auto zamknięto, a dziecko zostało uwięzione w autobusie na kilka godzin.

Na szczęście nic poważnego się nie stało. Jednak w gminie, która odpowiada za dowóz dzieci do placówek oświatowych, rozpoczęto sprawdzanie, kto jest odpowiedzialny za to zdarzenie. Jeśli prokuratura zdecyduje się wszcząć śledztwo, w grę wchodzi zarzut narażenia małoletniej na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu oraz niewywiązanie się z obowiązku opieki nad pięciolatką.

- Wezwałem dyrektorów trzech placówek, które były związane z tą sprawą, czyli Komunalnego Zakładu Budżetowego, przedszkola i szkoły podstawowej (Komunalny Zakład Budżetowy w Szczekocinach odpowiada za transport dzieci, opiekunem był nauczyciel z SP, natomiast dziecko uczęszcza do przedszkola - dop. red.) i podkreślałem, że taka sytuacja nie może się już powtórzyć. Tego dnia osoba, która odpowiada za opiekę nad przewożonymi dziećmi, była akurat na zwolnieniu lekarskim i zastępował ją nauczyciel ze szkoły podstawowej. Z ostatecznymi wnioskami poczekam jeszcze do decyzji Prokuratury Rejonowej w Myszkowie - podkreśla burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz, do którego o wyjaśnienia zwróciły się Kuratorium Oświaty w Katowicach oraz Rzecznik Praw Dziecka.

Po zdarzeniu coś się jednak zmieni w procedurach związanych z przewożeniem dzieci w gminie Szczekociny.

- Zaktualizowaliśmy te procedury, by były one bardziej życiowe. Zawsze było tak, że opiekun wychodził pierwszy z autobusu, by pomóc wysiąść dzieciom. Teraz razem z kierowcą zobligowany jest również do tego, by dokładnie sprawdzić cały autobus - podkreśla Krzysztof Dobrzyniewicz.

Sprawy nie chcą komentować rodzice dziewczynki czy też dyrektorka przedszkola w Szczekocinach, Ilona Zbroińska.

Podobnie jak kierowca feralnego autobusu Andrzej Drej, który jest jednym ze szczekocińskich radnych. Wszyscy tłumaczą to dobrem dziecka.

Prokuratorzy na razie nie przesądzają sprawy.

- Czekamy na materiały z prowadzonego obecnie postępowania wyjaśniającego, dopiero wówczas będziemy mogli powiedzieć więcej - mówi prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Rejonowej w Myszkowie.

Jeśli zatem nie zostanie wszczęte prokuratorskie śledztwo, rozstrzygnięcie tej sprawy pozostanie w gestii burmistrza Szczekocin.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Filmy erotyczne z początku XX w. to nie porno, a sztuka ZOBACZCIE
*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Orszaki Trzech Króli idą przez nasze miasta [ZDJĘCIA + WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!