18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karwat: Michał Smolorz nie żyje już rok. Trudno się pogodzić

Krzysztof Karwat
Krzysztof Karwat
Krzysztof Karwat ARC Dziennik Zachodni
Michał Smolorz nie żyje już rok. Obraz jego sylwetki natrętnie do mnie powracał przez wiele tygodni. To był rodzaj samoobrony przed szokiem, jakiego doznałem, gdy dowiedziałem się o jego nagłej śmierci. 10 stycznia mija dokładnie rok i nadal trudno pogodzić się z jego nieobecnością - pisze Krzysztof Karwat.

Często wpadaliśmy na siebie, choć były to na ogół zdawkowe rozmowy, niekiedy wymiany ploteczek z tzw. środowiska, bo foyer teatrów świetnie się do tego nadaje. Michał Smolorz lubił ten odświętny ton, jaki towarzyszy premierom. Wykorzystywał go, mimochodem sondując wśród znajomych i oficjeli reakcje na swoje artykuły i kontrowersyjne tezy, jakie dopiero zamierzał ogłosić. Weryfikował informacje, perorował, dowcipkował, a czasem "wypuszczał" interlokutora, sprawdzając wiarygodność faktów i przebieg jakichś wydarzeń, które mogły stać się przedmiotem krytyki.

ZOBACZ KONIECZNIE:
* POGRZEB MICHAŁA SMOLORZA
* SYN O MICHALE SMOLORZU: WSZYSTKO, CO ROBIŁ, MIAŁO POKRYCIE W PRAWDZIE
* BRAT O MICHALE SMOLORZU: MICHAŁ WIARĘ TRAKTOWAŁ POWAŻNIE

To był trwały element jego pracy i samokreacji, która - tak przypuszczam - dostarczała mu paliwa. Większą część zawodowej drogi przebył bowiem w pojedynkę, bez zaplecza zespołów redakcyjnych. Oznaczało to, że nie mógł liczyć na to, że jak go opuści wena - ktoś mu temat podrzuci. A pole działania sam ograniczył, bo rzadko wychodził poza górnośląskie opłotki. Inna rzecz, że rozciągnął je tak szeroko, iż w końcu życia mu zabrakło.

Oczywiście, wielokrotnie działał na zamówienie, bo w tej robocie to naturalne. Niemniej każdy dzień musiał zaczynać od penetracji tego, co odkładał w sobie, co nie dawało mu spokoju lub przynajmniej zwiastowało narodzenie się pomysłu na felieton, artykuł publicystyczny albo szkic. Pamiętamy…

Michał Smolorz lubił ten odświętny ton, jaki towarzyszy premierom. Wykorzystywał go, mimochodem sondując reakcje na swoje artykuły

Niemal zawsze pozostawał w kontrze, w jakimś sporze, manifestował autorskie "nie". Dlatego nieraz sobie dobrodusznie żartowałem, że poranki Michał musiał mieć marne, nawet jeśli z łóżka nie wstał lewą nogą, a rzeczywistość zamiast skrzeczeć, odzywała się do niego radosnymi trelami ptaków (za oknami miał ich aż nadto, bo jego posesja wcięła się w niewielki, ale uroczy las, który zastępował mu przydomowy ogródek). Jak wtedy pobudzał w sobie adrenalinę? I jak kanalizował silne emocje, od których aż kipiały jego teksty?
Chroniła go - powtarzam tę hipotezę - właśnie owa umiejętność samokreacji, a bynajmniej nie używam tego pojęcia pejoratywnie. To był sposób na zespolenie rytmu codziennego życia i pisania. Stąd mocny ton etyczny w jego publicystyce, który zjednywał mu zwolenników, ale i napędzał przeciwników, wątpiących w jego kwalifikacje i moralne prawo do tak ostrego osądzania innych. Musiał więc Smolorz na co dzień "pilnować się", by ten olbrzymi trud, sugerujący, że czyny i słowa zawsze powinny zlewać się w jednię, nie poszedł na marne.

ZOBACZ KONIECZNIE:
* POGRZEB MICHAŁA SMOLORZA
* SYN O MICHALE SMOLORZU: WSZYSTKO, CO ROBIŁ, MIAŁO POKRYCIE W PRAWDZIE
* BRAT O MICHALE SMOLORZU: MICHAŁ WIARĘ TRAKTOWAŁ POWAŻNIE

Był tradycjonalistą i konserwatystą, co zapewne pomagało mu w konstruowaniu zbornego systemu wartości, a jednocześnie nie wyrzucało go poza rzeczywiste problemy, jakimi żyliśmy na co dzień, niezależnie od statusu społecznego czy zawodowego. W ostatnich latach, mimo że wielu ludzi z jego profesji i generacji wyraźnie spuściło z tonu i odsunęło się poza obręb spraw publicznych, on przeciwnie - nabrał wiatru w żagle, czując się w nowych czasach niczym ryba w wodzie.

Jak wielu (jak wszyscy?) nie zawsze zgadzałem się z Michałem, zwłaszcza w odniesieniu do tzw. kultury instytucjonalnej i roli władzy publicznej w tej sferze. Zdarzyło się też ze dwa razy, że ostro ścięliśmy się na łamach prasy. Myślę o tym z rozrzewnieniem, bo właśnie jedna z tych polemik sprawiła, że się do siebie zbliżyliśmy. To on wtedy do mnie zadzwonił i uznał, że… mam rację. Do dziś myślę o tym z osłupieniem, bo skądinąd wiem, jak bardzo był uparty. Potem parę razy zaprosił mnie do swoich projektów filmowych, a ja go do sceniczno-publicystycznych. Czysta przyjemność. Zawsze był świetnie zorganizowany, przygotowany i - jak to się kiedyś mówiło - akuratny. Robotny jak stary hajer, który uczyni wszystko, by nie zamknięto mu jego kopalni.

Spotkanie wspomienie o Michale Smolorzu:
W piątek, 10 stycznia, o godz. 19 w chorzowskim Teatrze Rozrywki rozpocznie się wieczór z cyklu "Górny Śląsk - świat najmniejszy", zatytułowany "Wspomnienie o Michale Smolorzu. Filmy i publicystyka". Gośćmi Krzysztofa Karwata będą: prof. Andrzej Gwóźdź, reżyser Wojciech Sarnowicz, red. Teresa Semik i aktor Adam Szymura.
Dwa podwójne zaproszenia czekają na Czytelników, którzy zadzwonią do Biura Obsługi Widzów pod numery: 32 346 19 31 do 3 lub 32 346 19 49.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Filmy erotyczne z początku XX w. to nie porno, a sztuka ZOBACZCIE
*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Orszaki Trzech Króli idą przez nasze miasta [ZDJĘCIA + WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!