55 punktów karnych w kilkanaście minut

W ciągu zaledwie kilkunastu minut pościgu policyjnego 66-latek zarobił aż 55 punktów karnych! Szalał na ulicy samochodem, bo wcześniej... pokłócił się z kobietą. W poniedziałek rano w złości opuścił jej mieszkanie i wsiadł do samochodu daewoo nexia. - Ta pani powiadomiła nas, że mężczyzna może być nietrzeźwy. Wysłaliśmy za nim dwa radiowozy policyjne - relacjonuje Anna Borek, rzeczniczka raciborskiej policji.

Funkcjonariuszom udało się namierzyć poszukiwanego kierowcę przy ulicy Kościuszki. Jednak ten na znak policjantów nie zatrzymał się do kontroli, tylko dodał jeszcze gazu. Mężczyzna rozpoczął pościg głównymi ulicami miasta, łamiąc przy tym wszystkie możliwe przepisy i stwarzając realne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko pieszych, ale i innych kierowców. 66-latek swój rajd zaczął od parkingu przy ulicy Kościuszki, następnie zahaczył m.in. o ulice: Eichendorfa, Opawską, Kochanowskiego, i Rybnicką. Jechał na pełnym gazie kilkanaście kilometrów. Sceny pościgu wyglądały jak żywcem wyjęte z filmu sensacyjnego. - Pirat wyprzedzał na trzeciego, na pasach, podwójnej ciągłej, skrzyżowaniach, spychał inne auta z jezdni, jeździł pod prąd - wylicza przewinienia Anna Borek.

Policjanci wykorzystali szansę na zatrzymanie, gdy jego samochodem zarzuciło na zakręcie przy ulicy Rybnickiej. Wtedy kierowca musiał zwolnić, a radiowozy zdążyły mu zajechać drogę przed rondem przy hipermarkecie Auchan. Pirat wydmuchał 1,3 promila alkoholu. Jego samochód zarekwirowali stróże prawa, a sam sprawca trafił do policyjnej izby zatrzymań. Policjanci mieli niełatwy orzech do zgryzienia, by wyliczyć wszystkie przewinienia 66-latka. W sumie uzbierał 55 punktów karnych. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do 2 lat więzienia, a za pozostałe wykroczenia kara grzywny. Jak swój występek tłumaczył mężczyzna? - Wszystkiemu winne są baby - bełkotał kierowca eskortującym go policjantom.