Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa o zabójstwo Mateuszka będzie rozpatrywana na nowo

Aleksander Król
Matka Mateusza wciąż wierzy, że chłopak się odnajdzie
Matka Mateusza wciąż wierzy, że chłopak się odnajdzie Agnieszka Materna
Sąd Apelacyjny w Katowicach nie podtrzymał w mocy wyroku sądu niższej instancji w głośnej sprawie zabójstwa ośmioletniego Mateusza Domaradzkiego z Rybnika.

Oskarżeni o zgwałcenie chłopca i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem: 23-letni Łukasz N. i 27-letni Tomasz Z. póki co nie trafią do więzienia na 25 lat, jak zadecydował w kwietniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział Zamiejscowy w Wodzisławiu Śląskim. - Sąd Apelacyjny zarzucił sądowi pierwszej instancji uchybienia proceduralne, między innymi to, że przesłuchania biegłych odbywały się pod nieobecność oskarżonych - wyjaśnia sędzia Waldemar Szmidt, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

I dodaje: - Jednak głównym powodem uchylenia wyroku gliwickiego sądu była treść wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 16 kwietnia tego roku. Trybunał uznał, że znowelizowany artykuł 148 paragraf 2 Kodeksu Karnego, na podstawie którego odpowiadali oskarżeni, jest niezgodny z Konstytucją - dodaje. Nowelizacja miała zaostrzyć karalność za zabójstwa popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Została jednak zakwestionowana. - W tej sytuacji sprawa musi zostać ponownie rozpatrzona - mówi Waldemar Szmidt.

Przypomnijmy, mimo że nie odnaleziono ciała chłopca, w kwietniu ubiegłego roku sąd pierwszej instancji, w procesie poszlakowym, wymierzył obu oskarżonym karę 25 lat więzienia. Skazani odwołali się od tego wyroku. Wczoraj oskarżonych nie było na sali sądowej. Obecni byli jednak rodzice Mateusza, którzy decyzję sądu przyjęli z ulgą. - Wierzę, że syn żyje. Został porwany i w końcu się odnajdzie - mówiła Barbara Domaradzka.

Po raz ostatni Mateusz był widziany 6 lutego 2006 r. Chłopiec wyszedł z domu w dzielnicy Piaski-Paruszowiec na sanki i nie wrócił. Ośmiolatka przez kilka tygodni bezskutecznie szukali policjanci, strażacy i rodzina. Kilkanaście dni po jego zaginięciu policja zatrzymała mieszkających w tej samej dzielnicy Łukasza N. i Tomasza Z., którzy trafili do aresztu w innej sprawie, usiłowania gwałtu na 12-latce.

W trakcie przesłuchania obaj przyznali się do zgwałcenia i zabójstwa Mateusza. Potem wycofali się z tych zeznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!