Miał Pan grać w GKS Jastrzębie lub w GKS Katowice, a skończyło się na... Ruchu Radzionków, który występuje w IV lidze!
Tak naprawdę, to chciałem zostać w Piaście Gliwice i znów zagrać w ekstraklasie. Wywalczyliśmy awans, wcześniej proponowano mi przedłużenie kontraktu, a teraz wszystko prysło jak bańka mydlana.
Trener Piotr Mandrysz twierdzi, że nie dałby Pan już sobie rady w ekstraklasie. Co Pan na to?
To tylko wersja dla prasy. Ja znam inną, ale póki mam ważny kontrakt z Piastem (do 30 czerwca - red.), to nie chcę o tym mówić.
Chce Pan grać w ekstraklasie, a wybór padł na klub z nowej III ligi!
Nie miałem ofert z ekstraklasy. Jeśli już nie było okazji występować w najwyższej klasie rozgrywkowej, to nie ma dla mnie znaczenia, w której lidze zagram.
Dlaczego więc nie GKS Katowice lub GKS Jastrzębie?
W Katowicach proponowali mi roczny kontrakt. "GieKSa" chce walczyć o awans. Obawiałem się, że mogą mi podziękować za usługi po wejściu do ekstraklasy. Jastrzębie jest za daleko, muszę pamiętać o sprawach rodzinnych. Zresztą konsultacja z rodziną miała duże znaczenie przed podjęciem decyzji, która nie była łatwa.
No i wraca Pan po 10 latach do Radzionkowa.
Skoro nie mogę zakończyć mej piłkarskiej przygody w Górniku Zabrze, to chcę jeszcze zagrać w Ruchu, w którym wypłynąłem na szerokie wody. Gdy prezes wróci z urlopu podpiszemy dwuletnią umowę.
Trenerem "Cidrów" jest Rafał Górak, z którym graliście razem w Szczakowiance.
Teraz do Rafała będę musiał mówić: "Panie trenerze" (śmiech). Chcę mu pomóc w walce o awans. Zaczynamy treningi w poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?