W listopadzie rok temu było wielkie i szumne otwarcie bytomskiej części Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jak mówił wtedy Damian Bartyla, prezydent Bytomia, zainteresowanych działkami na tym terenie było dwóch tajemniczych inwestorów. Tymczasem minął już rok, a żadna firma w bytomskiej Dąbrowie Miejskiej wciąż się nie pojawiło. Czy to się zmieni?
Aleksandra Szatkowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Bytomiu, zapewnia, że umowa z jednym z inwestorów będzie sfinalizowana jeszcze w tym roku. - Teren ten zaledwie, a nie aż rok temu, został oddany - mówi rzeczniczka. I dodaje: - Bytomska Agencja Rozwoju Inwestycji prowadzi rozmowy z inwestorem z branży OZE (odnawialne źródła energii). Obecnie finalizowana jest umowa na sprzedaż jednej z działek wchodzących w skład KSSE Bytom. Umowa będzie zawarta do końca bieżącego roku. KSSE zastrzegła sobie jednak prawo do nie ujawniania szczegółów transakcji - mówi Aleksandra Szatkowska.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że być może wśród tych inwestorów pojawi się spółka Stan Szkło z Piekar Śląskich.
Atutów tego miejsca jest sporo: blisko do obwodnicy i autostrady A1 oraz DK11. Do tego są jeszcze ulgi podatkowe dla inwestorów i to na 10 lat. A to jeszcze nie wszystko: teren po KWK Powstańców Śląskich został uzbrojony, oświetlony. Wybudowano też drogę zbiorczą, drogi dojazdowe wraz z chodnikami, drogami rowerowymi i miejscami parkingowymi. Inwestycja kosztowała ponad 21 milionów zł , z czego 5,5 mln zapewniło miasto, a reszta pochodzi z dotacji unijnej. Mimo to, kolejek chętnych do inwestycji nie ma. Co może mieć na to wpływ?
- Bytom ma problem ze złym wizerunkiem i kojarzy się ze szkodami górniczymi - mówi Daniel Lekszycki, bytomski społecznik ze stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców. - To z pewnością ma wpływ na brak zainteresowania ze strony inwestorów, którzy boją się tu budować swoje zakłady i szukają innych lokalizacji. Niestety, wysiłki władz miasta są niewystarczające i osoby odpowiedzialne za promocję Bytomia nie potrafią przebić się do szerszego grona z pozytywnym komunikatem na temat Bytomia - twierdzi Lekszycki.
Joanna Stępień, bytomska radna, mówi wprost: - W Bytomiu brakuje osoby, która zajmowałaby się potencjalnymi inwestorami. Opiekuna, który zajmie się nimi profesjonalnie. Brakuje też marketingu i promocji. Samo hasło, że „Bytom czeka na inwestorów” jest tego przykładem: żadnych konkretnych informacji i działań, tylko czekanie - mówi radna.
O przyczynach braku zainteresowania inwestorów mówi też dr Bartłomiej Gabryś, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
- Słaba promocja, słabo określony target. Trzeba pracować nad przyciągnięciem dużej firmy, za którą przyjdą następne. Mamy takie przykłady, choćby z tyskim Fiatem, za którym przyszły następne firmy. Dlaczego nie ma inwestorów? Zwykle problem polega na zbyt dużych kosztach lub małych korzyściach. W przypadku Bytomia, miasta o historii pogór-niczej, wpływ może mieć też braku dostępu do specjalistycznej kadry - podkreśla.
*Plebiscyt Hipokrates 2016: Głosuj teraz AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?