Wiadukty w Częstochowie do remontu

- To jest początek wielkiej inwestycji obejmującej remont dwóch wiaduktów - wyjaśnia Marta Górska, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg. - Dostaliśmy na ten cel 7 milionów złotych dotacji z rezerwy budżetowej państwa. Realizacja inwestycji będzie kosztowała 14 mln zł.

Przebudowa ma poprawić warunki bezpieczeństwa ruchu drogowego, zlikwidować zagrożenia spowodowane złym stanem technicznym mostów. Wiadukty mają już po 37 lat. Budowano je w okresie, gdy obciążenia DK 1 były znacznie mniejsze niż dziś. Dalsze zwlekanie z remontem mogłoby doprowadzić do poważnego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Konieczne byłoby zamknięcia mostów i wstrzymania ruchu, a to by oznaczało sparaliżowanie ruchu tranzytowego północ-południe.

Obecnie przez Częstochowę, w ciągu zaledwie ośmiu godzin, trasą DK 1 przejeżdża nawet 30 tysięcy pojazdów.

Miejski Zarząd Dróg podpisał już pierwszą umowę z wykonawcą na remont wiaduktów za prawie 6 milionów złotych. Za resztę pieniędzy będzie remontowana nawierzchnia drogi.

- Roboty będziemy rozkładać na etapy, aby zminimalizować ograniczenia w ruchu. Planujemy, że prace zakończą się w listopadzie tego roku - mówi Marta Górska.

Plan remontu przewiduje wyłączanie z ruchu naprzemiennie jezdni w kierunku Warszawy i Katowic. Wtedy jezdnią, po której będzie można jeździć będzie się odbywał ruch w obie strony, po każdym z dwóch pasów ruchu. Taki system zastosowano podczas remontu mostów nad Wartą, również na częstochowskim odcinku trasy DK 1, koło McDonalda. Kierowcy mogą się spodziewać ograniczenia prędkości, nawet do 30 kilometrów na godzinę. Nie ma możliwości wprowadzenia objazdu dla tirów, bo te wielkie ciężarówki musiałyby wjeżdżać do centrum miasta. A to spowodowałoby zakorkowanie Częstochowy. Auta osobowe mogą przejechać przez centrum, ale zwiększenie ilości aut doprowadzi do spowolnienia jazdy. Autobusy komunikacji miejskiej, które już mają problemy z punktualnością w centrum będą jeszcze bardziej się spóźniać. Remont nawierzchni obejmie odcinek od skrzyżowania z ul. Legionów przez skrzyżowanie z ul. Krakowską aż do wiaduktu przy ul. Rejtana.

- To jest już kolejny remont w centrum - mówi Andrzej Romanek, mieszkaniec miasta. - Ale jak są pieniądze, to trzeba brać się do roboty. Pomęczymy się, bo korki są nieuniknione, ale jeśli droga będzie lepsza to warto - dodaje.