Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy bat na alimenciarzy? Ponad 37 tys. osób nie płaci alimentów na swoje dzieci w woj. śląskim

Katarzyna Domagała-Szymonek
Tylko w ostatnich sześciu miesiącach ubiegłego roku liczba dłużników alimentacyjnych w Śląskiem wzrosła blisko o tysiąc osób – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Zaległości powiększyły się o 100 mln zł. Wynoszą już 1,2 mld zł. W skali kraju jest to 10,56 mld zł.
Tylko w ostatnich sześciu miesiącach ubiegłego roku liczba dłużników alimentacyjnych w Śląskiem wzrosła blisko o tysiąc osób – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Zaległości powiększyły się o 100 mln zł. Wynoszą już 1,2 mld zł. W skali kraju jest to 10,56 mld zł.
Projekt "bata" na alimenciarzy cały czas jest w pracach komisji sejmowej. Tymczasem liczba osób, które nie płacą na swoje dzieci, cały czas rośnie.

Tylko w ostatnich sześciu miesiącach ubiegłego roku liczba dłużników alimentacyjnych w Śląskiem wzrosła blisko o tysiąc osób – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Zaległości powiększyły się o 100 mln zł. Wynoszą już 1,2 mld zł. W skali kraju jest to 10,56 mld zł.

Taki wynik uplasował nasz region w czołówce najbardziej zadłużonych województw w Polsce. W tym niechlubnym zestawieniu wyprzedza nas jedynie woj. mazowieckie (1,3 mld zł). Tylko w Sądzie Rejonowym Katowice-Zachód obecnie toczą się 332 sprawy dotyczące alimentów. Średni czas ich rozstrzygania wynosi od 3 do 6 miesięcy.

Milion dzieci bez alimentów

W grudniu 2016 roku w całej Polsce w KRD znalazło się prawie 312 tys. rodziców, którzy nie dopełniają comiesięcznego obowiązku łożenia na swoje dzieci. 37 tys. 625 z nich to osoby mieszkające w województwie śląskim, pół roku wcześniej było ich nieco mniej – 36 tys. 691 osób. Problem niepłacenia alimentów na swoje dzieci niedawno poruszył Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, który wraz z Adamem Bodnarem, rzecznikiem praw obywatelskich, podsumowali pierwszy rok działania Zespołu Ekspertów ds. Alimentów.

– Rolą państwa jest stworzenie takiego systemu, aby pokrzywdzonych małoletnich wskutek niewywiązywania się ze zobowiązań alimentacyjnych było jak najmniej, a najlepiej nie było ich wcale – podkreślił Michalak. Jednak przytoczone na spotkaniu liczby pokazują, że nadal jest bardzo dużo do zrobienia. Obecnie milion dzieci w Polsce nie otrzymuje alimentów. To niemal co dziesiąte dziecko i młoda osoba do 25. roku życia.

Co gorsza, w raporcie podsumowującym pracę zespołu przeczytamy, że 23 proc. osób, które mają obowiązek płacić alimenty, często zmienia rachunki bankowe, aby uniknąć zajęcia pieniędzy przez komornika. Z kolei 28 proc. nie miałoby skrupułów przepisać majątek na rodzinę, żeby uciec przed wierzycielami, a 37 proc. wolałoby pracować na czarno, gdyż to pozwoliłoby uniknąć ściągania długów z pensji.

Bat na alimenciarzy

Jeszcze jesienią zeszłego roku Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, ogłosił, że planuje wprowadzić „bat” na dłużników alimentacyjnych i przygotował nowelizację Kodeksu karnego. Na razie dokument został skierowany do prac w komisji sejmowej. Projekt noweli przewiduje m.in. że osoba, której dług alimentacyjny stanowi równowartość co najmniej trzech należnych świadczeń okresowych (najczęściej miesięcznych), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
– Dziś Kodeks karny mówi jedynie ogólnie o „uporczywym uchylaniu się” od alimentacyjnego obowiązku – tłumaczą urzędnicy. – W wielu przypadkach pozwala to na omijanie przepisów. Wystarczy raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką sumę (np. 10 zł), by w świetle prawa uniknąć odpowiedzialności – uzupełniają. Nowy zapis, ich zdaniem, zakończy dowolność w interpretowaniu określenia „uporczywe”. Dłużnicy alimentacyjni będą mogli uniknąć kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed upływem 30 dni od daty pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego.

Ministerstwo Sprawiedliwości planuje też wprowadzić dozór elektroniczny dla alimenciarzy. W ten sposób mogliby normalnie pracować. – Dozór elektroniczny to bardzo dobre rozwiązanie. Znacznie lepsze niż kara więzienia – komentuje Dorota Herman ze Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych „Dla Naszych Dzieci”. Jej zdaniem opaska może przyczynić się do zmniejszenia długu alimentacyjnego, ponieważ jest to realna kontrola nad dłużnikiem.

– To urządzenie rejestruje godziny i miejsce pobytu ukaranego. Dzięki temu mamy pewność, że jeśli dana osoba przebywa w konkretnym zakładzie pracy przez osiem godzin, to nie przyszła na kawę, tylko tam pracuje. Skończy się okłamywanie komornika – podsumowuje.

Resort sprawiedliwości chce, by wyższa kara (grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch) groziła tym, którzy nie płacąc alimentów uniemożliwiają bliskim zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. – Chodzi o sytuację, gdy na skutek uchylania się jednego rodzica od obowiązku alimentacyjnego, drugi rodzic nie jest w stanie kupić dziecku jedzenia, ubrań, zapewnić kształcenia czy leczenia na chorobę przewlekłą – tłumaczą w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Alimenty w liczbach

  1. 87 lat. To wiek najstarszych dłużników alimentacyjnych wpisanych do rejestru KRD (rocznik 1929). Pierwszy z nich to mieszkaniec małopolskiej gminy Muszyna.
    Swoim dzieciom powinien zapłacić ponad 13 tys. zł. Drugi pochodzi z Nowego Sącza. Jego dług wynosi prawie 4 tys. zł.
  2. 33 900 zł. Tyle wynosi uśredniona kwota wszystkich dłużników alimentacyjnych w Polsce. W bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA widnieje ich prawie 312 tysięcy, a wartość ich długu sięga już 10 miliardów 560 milionów złotych.
  3. 96 proc. Tyle dłużników alimentacyjnych stanowią mężczyźni. Największą grupę dłużników stanowią rodzice w wieku 36-45 lat. Jest już ich blisko 116 tysięcy, a łączna wartość ich zobowiązania to 4,4 mld zł, co stanowi 40 proc. całego długu alimentacyjnego. Drugą grupą w tym zestawieniu są rodzice w wieku 46-55 lat, którzy stanowią 32 proc. wszystkich dłużników. Swoim dzieciom mają do oddania 3,4 mld zł.
  4. 80 proc. Polaków, którzy mają zasądzone alimenty, nie wywiązuje się z obowiązku płacenia na dzieci – wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości.
  5. 860 mln złotych. O tyle w ciągu ostatnich sześciu miesięcy 2016 roku wzrosło zadłużenie alimenciarzy wpisanych do KRD.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera