Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Cracovia 3:2: Tyszanie wstali z kolan i zrobili pierwszy krok po mistrzostwo [ZDJĘCIA]

Jacek Sroka
Jacek Sroka
W pierwszym finałowym meczu Polskiej Hokej Ligi GKS Tychy pokonał Comarch Cracovię 3:2 i w play off prowadzi 1:0. Wszystkie gole dla gospodarzy strzelili Czesi. Kolejny pojedynek tych drużyn w środę w Tychach, a tytuł mistrzowski zdobędzie ta drużyna, która wygra cztery spotkania.

Negatywnymi bohaterami potyczki otwierającej rywalizację o złoty medal byli sędziowie. Przemysław Kępa i Włodzimierz Marczuk nie dość, że podejmowali wiele kontrowersyjnych decyzji, to jeszcze celebrowali ich ogłoszenie jakby to była ceremonia wręczania Oskarów. Efekt był taki, że tyszanie ukarani zostali aż 56 minutami kar, bo arbitrzy dostrzegali głównie ich przewinienia na lodzie.

Długo wydawało się, że decydująca dla losów meczu była 10 minuta, gdy sędziowie odgwizdali w jednej akcji aż dwa przewinienia graczy GKS odsyłając na ławkę Marcina Kolusza, a do szatni Mateusza Bepierszcza, którego zderzenie z Petrem Kalusem zakwalifikowano jako atak na głowę rywala. Dlaczego jednak sędziowie nie ukarali karą meczu Andrew McPersona z Cracovii, gdy ten w I tercji wjechał w bramkarza GKS i uderzył kolanem w głowę trzymającego już krążek Stefana Żigardy’ego pozostanie ich słodką tajemnicą.

Cracovia grała w podwójnej przewadze i szybką ją wykorzystała. Już po 20 sekundach do siatki trafił Petr Sinagl, a gdy na ławce kar siedział jeszcze jeden tyszanin Żigardy’ego pokonał Mateusz Rompkowski. W drugiej odsłonie trzy tysiące kibiców zasiadających na trybunach Stadionu Zimowego zobaczyło zupełnie odmieniony zespół gospodarzy. Już po 24 sekundach tej odsłony kontaktową bramkę strzelił Jan Semorad wykorzystując pros podanie Michała Kotlorza. Czech mógł też doprowadzić do wyrównania, ale trafił w słupek, a potem nie wytrzymał nerwowo i brutalnie sfaulował przy bandzie Rompkowskiego za co słusznie został ukarany karą meczu. Gdy GKS grał w czwórkę przeciwko trójce rywali Petr Kubos świetnie znalazł pod bramką Jaroslava Kristka, a ten skierował krążek do pustej bramki.

W ostatniej tercji podopieczni trenera Jirziego Szejby poszli za ciosem i zdobyli zwycięską bramkę. Jej autorem był Michael Kolarz, któremu krążek backhandem podał Miroslav Zatko. Po tym ciosie krakowianie nie byli w stanie się już podnieść, zwłaszcza, że z rozegranym w tym sezonie ligowym 21 tercji z tyszanami wygrali zaledwie dwie. GKS wstał za to z kolan i zrobił pierwszy krok w kierunku trzeciego w historii tytułu mistrzowskiego.

Finał Polskiej Hokej Ligi
GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:2 (0:2, 2:0, 1:0)

Bramki 0:1 Petr Sinagl (11), 0:2 Mateusz Romkowski (13), 1:2 Jan Semorad (21), 2:2 Jaroslav Kristek (34), 3:2 Michael Kolarz (48)

Kary Tychy - 56, Cracovia – 28 minuty
Widzów 3.000
W play off 1:0 dla GKS (gra się do czterech zwycięstw). Kolejny mecz w środę o g. 18 w Tychach

Tychy Żigardy – Kubos, Pociecha; Bepierszcz, Kristek, Kolusz – Bryk, Kotlorz; Witecki, Semorad, Galant; Kolarz, Górny; Jeziorski, Komorski, Vitek – Zatko, Horzelski; Woźnica, Rzeszutko. Kogut.

O brązowy medal
TatrySki Podhale Nowy Targ – Tempish Polonia Bytom 1:3 (0:1, 1:1, 0:1)

Bramki 0:1 Marcin Słodczyk (13), 1:1 Artem Iossafov (27), 1:2 Mateusz Danieluk (38), 1:3 Błażej Salamon (46)

Kary: Podhale - 4, Polonia – 6 minut.
Widzów 1.000
W play off 1:0 dla Polonii (do dwóch zwycięstw). Kolejny mecz w piątek o godz. 18 w Bytomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!