Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odra Wodzisław - Piast Gliwice 0:2

Leszek Jaźwiecki
Sebastian Olszar (z lewej) posyła piłkę obok zrozpaczonego bramkarza Odry Adama Stachowiaka
Sebastian Olszar (z lewej) posyła piłkę obok zrozpaczonego bramkarza Odry Adama Stachowiaka fot. mikołaj suchan
W doskonałych humorach kończyli ten mecz piłkarze Piasta - zwyciężając Odrę w Wodzisławiu gliwiczanie zapewnili sobie miejsce w ekstraklasie.

- Prawdziwy smak tego sukcesu poczuję dopiero w autobusie - promieniał ze szczęścia Damian Seweryn, który jesienią bronił barw wodzisławskiego klubu . - Wracamy do Gliwic bardzo szczęśliwi, to na pewno będzie wesoły autobus.

- Przed rokiem dokładnie w dniu moich urodzin świętowaliśmy nasz awans -wtórował mu kapitan Piastunek Jarosław Kaszowski. - W tym roku dzień przed nimi zapewniliśmy sobie utrzymanie!

W zupełnie innych nastrojach kończyli to spotkanie gospodarze. Porażka mocno skomplikowała sytuację w tabeli podopiecznych Ryszarda Wieczorka.

- Nie tak miało wyglądać pożegnanie z naszymi kibicami w ostatnim meczu u siebie - złościł się po spotkaniu Marcin Malinowski. - Przecież nawet remis dawał nam pewne utrzymanie, a tak musimy walczyć do końca. Może to taki urok tej drużyny. Sami jesteśmy sobie winni.

Kibice Odry mieli pretensje do piłkarzy, że w poprzednim spotkaniu z Górnikiem w Zabrzu zagrali mało ambitnie. Z takim stwierdzeniem nie chciał się zgodzić Malinowski.

- Te zastrzeżenia były bez pokrycia, dlatego pokażemy w meczu z Piastem, że kibice nie mieli racji - zapowiadał Malina".
Po meczu ponownie doszło do ostrej wymiany zdań między kibicami a kapitanem Odry.

- Nadal się nie zgadzam z kibicami, choć w tym meczu ponownie daliśmy im argumenty do ręki - uważa piłkarz Odry. - Kibice zarzucają nam wiele rzeczy, jednak nie mogą nam odmówić ambicji i woli walki. W każdy pojedynek wkładamy wiele serca.

Losy meczu rozstrzygnęły się w ciągu 120 sekund. Najpierw kapitalnym strzałem z 18 metrów popisał się Jakub Smektała, a chwilę później po raz drugi piłkę w siatce Odry umieścił Sebastian Olszar.
Odra długo nie mogła się otrząsnąć po takich ciosach. Po przerwie atakowała, gra toczyła się na połowie Piasta. Gliwiczanie doskonale jednak się bronili, rozbijali ataki gospodarzy. W obronie nie do przejścia był Kamil Glik.

Po ostatnim gwizdku w obozie gości zapanowała ogromna radość.

- Koło się zamknęło. Akurat tam, gdzie zaczynaliśmy ten sezon, gdzie wygraliśmy pierwszy mecz w ekstraklasie, zapewniliśmy sobie utrzymanie - cieszył się Kaszowski.

Piłkarzy gospodarzy żegnały gwizdy.

Więcej czytaj w poniedziałkowym Kibicu - dodatku do Polski Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!