Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studia szaleńczo drożeją

Katarzyna Piotrowiak, Agnieszka Jasińska
Od przyszłego roku akademickiego uczelnie państwowe podnoszą opłaty za studia wieczorowe i zaoczne.

Za semestr nauki trzeba będzie zapłacić średnio 200 zł więcej. Są jednak uczelnie, które zdecydowały się na... kilkutysięczne podwyżki!

O 2 tys. zł zdrożeje rocznie zaoczna architektura i urbanistyka na Politechnice Śląskiej

Na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi za rok nauki na studiach wieczorowych na kierunku lekarsko-dentystycznym student zapłaci nie 18 tys. zł jak dotychczas, ale aż 24 tys. zł. Podobnie na wydziale wojskowo-lekarskim. Opłata za studia wzrośnie o 4 tys. zł i nauka będzie kosztować aż 20 tys. zł rocznie.

- Wzrost stawek za studia jest podyktowany wydatkami, jakie uczelnia ponosi z powodu wysokich wymogów naukowych i dydaktycznych stawianych przez Ministerstwo Zdrowia - tłumaczy podwyżkę Przemysław Andrzejak, pełnomocnik rektora ds. rozwoju i promocji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Ale Łódź nie jest wyjątkiem. Podwyżka dotknie studentów Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Tutaj koszt roku studiów na wydziale lekarsko-dentystycznym wzrośnie z 16 tys. 200 zł do 17 tys. 800 zł.
Aż tysiąc złotych więcej zapłacą studenci studiów zaocznych drugiego stopnia, którzy zdecydują się na modną od lat architekturę i urbanistykę na Politechnice Śląskiej. Za pierwszy semestr trzeba będzie zapłacić 4,5 tys. zł. - Ceny kształcenia na tym kierunku są nieporównywalne z innymi. Studenci uczą się w bardzo małych grupach. Ta zmiana, która będzie obowiązywała od października może się wydawać duża, ale to pierwszy taki wzrost od wielu lat. Studenci, którzy podpiszą umowę mają gwarancję, że w następnych latach te koszty mogą być wyższe najwyżej o 10 proc. - wyjaśnia Paweł Doś, rzecznik Politechniki Śląskiej.

Na Uniwersytecie Śląskim niektóre kierunki nieznacznie tanieją, tak jak filologia polska, inne z kolei drożeją. Najczęściej o 100-200 zł za jeden semestr. Tak jest w przypadku filologii germańskiej, rosyjskiej, pedagogiki, psychologii, teologii oraz filologii angielskiej z programem tłumaczeniowym w języku chińskim. Największy wzrost czesnego odnotowano na wydziale artystycznym. Osoby, które zdecydują się na edukację plastyczną będą musiały zapłacić 2800 zł (w ubiegłym roku 2000 zł).

Wysokość opłat rekrutacyjnych też nie jest jednolita. Akademia Ekonomiczna oraz Politechnika Śląska chcą od studentów 85 zł, Uniwersytet Śląski 75 zł. Przewidziano jednak zniżki dla tych którzy zdecydują się na kierunki objęte programem "Uniwersytet partnerem gospodarki opartej na wiedzy", który jest finansowany m.in. z funduszy strukturalnych UE. W tym wypadku opłata rekrutacyjna wyniesie 30 zł.
Na Śląskim Uniwersytecie Medycznym opłaty nie zostały jeszcze uchwalone. Będą znane na początku lipca. Faktem jest jednak, że studia medyczne do tanich nie należą. Coraz więcej młodych ludzi patrzy w kierunku Ukrainy. W Polsce studia medyczne kosztują ok. 20 tys. zł rocznie, na Ukrainie 2400 dolarów za studia w języku rosyjskim.

Michał Macierzyński, analityk finansowy, uważa, że uczelnie podwyżkami cen chcą zarobić na kryzysie. - Przecież wiele osób właśnie w czasie załamania gospodarczego, aby podnieść kwalifikacje, wybiera się na dodatkowe studia. Nie zależy im na dyplomie jakiejkolwiek szkoły, ale dobrej uczelni państwowej - podkreśla Macierzyński.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie ma wpływu na wysokość opłat za studia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!