30 lipca minie 15. rocznica śmierci artysty. Nie będzie to pomnik, bo wszyscy są zgodni co do tego, że pomnikowa postać to nie jest, ale rzeźba plenerowa - czemu nie. Ma stanąć na placyku na osiedlu F, na którym muzyk mieszkał.
- Jest taki pomysł - przyznaje nowy zastępca prezydenta miasta, Michał Gramatyka.
Nie ma natomiast nic na piśmie. Oficjalnego zlecenia na projekt nie dostał rzeźbiarz Tomasz Wenklar, który jedynie został poproszony o przedstawienie projektu. Temat interesuje go od dawna, więc propozycję przyjął z ochotą.
Byłaby to druga rzeźba plenerowa w Tychach w tym roku. Bo na placu swojego imienia ma też stanąć Krzysztof Kamil Baczyński. Sprawa jest na etapie opracowywania regulaminu konkursu na projekt.
Już wiadomo, że pieniądze na rzeźbę Riedla wyłoży miasto i nie trzeba będzie zakładać żadnego komitetu budowy pomnika.
- Do zadań miasta należy dbanie o estetykę przestrzeni publicznej i rzeźby plenerowe jak najbardziej się w tym mieszczą - mówi Michał Gramatyka. - Takie rzeźby to elementy korzystnie wypływające na wizerunek miasta - dodaje.
Ile trzeba wydać? Najprostsza rzeźba to koszt około 50 tys. zł. Koszty rosną, jeśli dochodzi do tego cokół, tablica, specjalne zagospodarowanie terenu. Na przykład za ławeczkę z księżną Daisy w Pszczynie miasto zapłaciło 80 tys. zł. W Bieruniu zaś postać św. Walentego, patrona miasta, kosztowała 200 tys. złotych. Ale w tym akurat przypadku połowę wyłożyło miasto, a połowę uzbierał Społeczny Komitet Budowy Pomnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?