Wczoraj wieczorem mieszkanka Bytomia wysłała do sklepu swojego 13-letniego syna po pieluszki dla swojej młodszej córki. Kobieta na zakupy dała synowi 100-złotowy banknot. Ledwo chłopak uszedł kilkadziesiąt metrów za róg swojego budynku, a napadło go trzech znanych mu młodych mężczyzn mieszkających w okolicy. Poturbowali 13-latka, zabrali pieniądze i na odchodne pogrozili, że nikomu ma nie mówić, co się wydarzyło.
Chłopak w pewnym momencie wykorzystał dogodną sytuację, wyrwał stówę z ręki jednego z bandziorów i uciekł. Napastnicy rzucili się w pościg i znowu okładając pięściami zabrali gotówkę.
Mniej więcej w tym samym czasie, zaniepokojona przedłużającym się oczekiwaniem na powrót syna bytomianka, zaczęła go szukać. Od jednego z kolegów syna dowiedziała się, że ulicę dalej gonią go jakieś zbiry, więc wezwała policję i sama pobiegła mu na pomoc.
W chwilę później wysłani przez oficera dyżurnego policyjni wywiadowcy zatrzymali dwóch sprawców tej napaści, 19 i 21-letnich mieszkańców Bytomia. Obaj byli pijani, w ich organizmach stwierdzono ponad promil alkoholu. Resztę nocy spędzili w policyjnym areszcie, gdzie wkrótce dołączył trzeci, który przed północą sam zgłosił się do bytomskiej komendy. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?