Znów głośno o Kossakach

Obraz nawiązujący do książki Zofii Kossak "Puszkarz Orbano" jest malowany przez studentów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i będzie miał powierzchnię 200 metrów kwadratowych!

W ten sposób opiekunowie muzeum Zofii Kossak chcą przypomnieć o słynnej pisarce i jej domu w Górkach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. A rozpoczęte w sobotę "Artystyczne lato u Kossaków" ma nawiązywać do lat 30. ubiegłego stulecia, gdy do posiadłości często przyjeżdżali Stanisław Ignacy Witkiewicz, Melchior Wańkowicz czy Maria Dąbrowska.

- Jeśli ludzie tu przyjadą, choćby tylko na pół godziny i będą czuć się tu dobrze, to będziemy szczęśliwi - wyznaje Anna Fenby-Taylor, wnuczka pisarki, która dziesięć lat temu postanowiła zająć się posiadłością i wspólnie z Fundacją Zofii Kossak przywrócić jej dawny blask. W ostatnich czterech latach na stałe związała się z Górkami Wielkimi. Na terenie dawnego folwarku Tadeusza Kossaka postanowiła wybudować schronisko "Koss", które już od roku przyjmuje gości.

Andrzej Burkot ze schroniska "Koss", który wpadł na pomysł namalowania gigantycznej panoramy nie ukrywa, że akcja musiała przypominać scenariusz filmu Hitchcocka: najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie.

- Kto by tu przyjechał, gdybyśmy malowali obraz na czterech metrach kwadratowych płótna? Musieliśmy wymyślić coś nietuzinkowego. Może dzięki temu ktoś zainteresuje się historią rodu Kossaków, historią tego miejsca, może kupi książkę Zofii Kossak - mówi.

Przy malowaniu panoramy pracuje dziesięciu studentów ASP. To oni ją zaprojektowali. Przy płótnie spędzają 12 godzin dziennie. Bogdan Klechowski z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych zwraca uwagę, że choć obraz nawiązuje do "Puszkarza Orbano", artyści nie do końca trzymają się opisów literackich.

- Chcemy, by obraz był luźną interpretacją malarską, opierającą się głównie na wyobraźni studentów. Malujemy w technice akrylowej, bo to umożliwia szybką zmianę decyzji, można coś przemalować - wyjaśnia Klechowski.

Sami studenci podkreślają, że przed przystąpieniem do prac spędzili sporo czasu w bibliotekach, by poznać m.in. szczegóły uzbrojenia ówczesnej epoki.
Konstrukcja, na której malowana jest panorama, będzie stała do końca wakacji. Potem zostanie rozebrana, a praca będzie kontynuowana w kolejnych sezonach letnich. Finał - w 2012 roku.

Obok panoramy upadku Konstantynopola do 5 lipca będzie stała "mała panorama", którą wykonają dzieci. Jej inspiracją jest inna książka Zofii Kossak, "Przygody Kacperka góreckiego skrzata".