Plejada gwiazd pożegna Gilewicza

Wszyscy oni przyjadą do Tychów na benefis żegnającego się z piłkarską murawą wychowanka GKS Radosława Gilewicza.

- W Tychach zaczynałem swoją przygodę z piłką, tutaj przeszedłem wszystkie szczeble kariery. Byłem najmłodszym w historii kapitanem GKS i choć później grałem przez kilkanaście lat w innych klubach strzelając w polskiej, szwajcarskiej, niemieckiej i austriackiej ekstraklasie w sumie ponad 130 goli, to jednak tylko w tym mieście mogłem pożegnać się z futbolem - powiedział Radosław Gilewicz.
Oprócz wspomnianych na wstępie gwiazd "Radogol", jak nazywano Gilewicza, zaprosił do gry w drużynach Europy i polskiej ligi m.in. Tomasza Kłosa, Jacka Bednarza, Sebastiana Milę, Tomasza Rząsę, Michała Probierza, Piotra Lecha, Waldemara Fornalika, Dariusza Gęsiora, Tomasza Iwana, Mariusza Śrutwę czy Piotra Świerczewskiego.

- Cieszę się, że nikogo nie trzeba było specjalnie namawiać i wszyscy znajomi piłkarze, a także grupa około 70 przyjaciół z całej Europy, będą w tym szczególnym dla mnie dniu razem ze mną. Łezka się w oku kręci, że trzeba zawiesić buty na kołku, ale trzeba w końcu powiedzieć dość, bo organizmu się nie oszuka, a i motywacji trochę już brakuje. Na kwadrans przed końcem meczu planuję dokonać symbolicznej zmiany - na boisko wejdzie za mnie mój 17-letni syn Konrad, który także chce zrobić piłkarską karierę - stwierdził 38-letni Gilewicz zajmujący się obecnie prowadzeniem firmy "Gile" produkującej sprzęt sportowy, komentowaniem polskiej ligi oraz jeżdżeniem po Europie i oglądaniem dla przyjemności piłkarskich spotkań.
Impreza na stadionie w Tychach rozpocznie się już o godz. 11 wielkim festynem, w trakcie którego planowanych jest wiele konkursów z atrakcyjnymi nagrodami. Piłkarze na boisko wybiegną o godz. 16.

Wstęp na spotkanie jest wolny, ale w trakcie gry na trybunach zbierane będą do puszek wolne datki, które w całości zostaną przeznaczone na zakup protezy dla Krzysia Jasińskiego oraz wsparcie hospicjum.