Sprzeciwia mu się m.in. bielski historyk dr Jerzy Polak. Twierdzi, że byłby to powrót do symbolu nietolerancji religijnej wymierzonej niegdyś w ewangelików.
Projekt przeniesienia żab z portalu jednej z zabytkowych kamienic w przestrzeń miasta przedstawiła bielska rzeźbiarka, Lidia Sztwiertnia. Ona też wykonała prototypy.
- Bielsko szczyci się wspaniałą, XIX- i XX-wieczną architekturą. Naturalne wydaje mi się więc skorzystanie z jednego z jej elementów. Ważną kwestią przy realizacji projektu jest również fakt, że nie napotka się przy tej okazji na bariery formalne, dotyczące praw autorskich do postaci żab, jako elementów dekoracyjnych z epoki - mówi Lidia Sztwiertnia.
Żaby miały się pojawić w różnych konfiguracjach. Żab - gospodarzy z herbami miasta przed ratuszem czy żaby-komediantki przy Teatrze Polskim. Planowano powstanie swoistego żabiego szlaku. Plany te nie zostaną jednak zrealizowane w tak dużym zakresie. Powód? Argumenty dr. Polaka.
- W XIX i na początku XX wieku w mieście silne były animozje polityczne, finansowe i wyznaniowe między katolikami i ewangelikami. Umieszczenie żab na portalu kamienicy było "wyzwaniem", rzuconym znajdującej się naprzeciwko parafii ewangelickiej. Zostały tam celowo usadowione przez bogatą rodzinę katolików Nahowskich, z której wywodził się burmistrz. To nie spodobało się pastorowi i ewangelikom, którzy stanowili wtedy większość, zostało odebrane bardzo źle i popsuło stosunki - zapewnia Jerzy Polak.
- Prezydent nie podjął jeszcze żadnych konkretnych decyzji. Stwierdził jedynie, że być może ilość postumentów zostanie ograniczona - poinformował Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?