Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gliwice: Kto pomoże Uzbekom?

Joanna Heler
Uzbecy nie przyjęli kolejnej propozycji przeprowadzki do noclegowni
Uzbecy nie przyjęli kolejnej propozycji przeprowadzki do noclegowni Fot. MARZENA BUGAŁA
Koczujący w Gliwicach od tygodnia Uzbecy stają się coraz bardziej niewygodnym problemem dla władz wojewódzkich, ale i dla konsulatu swego kraju.

17 mężczyzn twierdzi, że zostali oszukani przez firmę, która omamiła ich w Uzbekistanie możliwością zarobienia 3,5 tys. dolarów miesięcznie. Wszczęli protest, bo dostawali na budowie w gliwickich Łabędach od 600 do 2 tys. 700 złotych.

Trwa przepychanka, kto powinien pomóc koczującym

Pomoc w powrocie im do Uzbekistanu i kwestia obecnego wsparcia traktowana jest jak gorący kartofel. Śląski Urząd Wojewódzki przerzuca odpowiedzialność na władze Gliwic. Uzbecki konsulat. Cierpliwość niosącym robotnikom pomoc wyczerpuje się. Uzbecy twierdzą, że nie mają pieniędzy na powrót. Żywność biorą, odmawiając przenosin do schroniska dla bezdomnych. Nie chcą jakiejkolwiek pracy, a to jedyna możliwość zarobku i powrotu bez angażowania urzędów.

Firma Jukow, która za pośrednictwem uzbeckiego Bertur Biznes dała im legalną pracę skieruje dziś do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego dokumenty anulujące ich pozwolenia na pracę.
Od urzędników usłyszeliśmy rozbieżne informacje, jak wygląda anulowanie pozwolenia i wiz oraz kto ma do tego czasu pomagać Uzbekom.

- O anulowanie powinien wystąpić, ten kto o nie wystąpił, czyli Bertur - twierdzi Mariusz Dobrzaniecki z ŚUW, dodając że procedura może potrwać do miesiąca. Dobrzaniecki odsyła do Lidii Chmielewskiej, kierownika ds. cudzoziemców w tym samym urzędzie. Ta twierdzi, że anulowaniem wizy powinna zająć się placówka dyplomatyczna.
Inaczej mówi Grzegorz Jopkiewicz z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Jeśli pozwolenia zostaną cofnięte, to może to uczynić wydział ds. cudzoziemców ŚUW w porozumieniu ze strażą graniczą. ŚUW może też wydać decyzję nakazującą opuszczenie Polski wyznaczając termin - uważa przedstawiciel MSZ.

W Śląskiej Straży Granicznej dowiedzieliśmy się, to pogranicznicy mogą anulować wizę, choć ta została wydana w Uzbekistanie. To decyzja od ręki. Potem cudzoziemcy powinni dobrowolnie opuścić kraj. Jeśli biletów nie kupią sami, jak zapowiadają, i nie pomoże im konsulat, zapłaci za nie polski budżet państwa, a konkretnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zlecając organizację wyjazdu Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji.

- Obecnie ci Uzbecy nie są u nas nielegalnie. Od czasu anulowania pozwoleń na pracę ich pobyt stanie się niezgodny z deklarowanym. To wystarcza do anulowania wizy i ewentualnego wydalenia. Jeśli decyzja o wyjeździe zostanie wydana przez komendanta straży w formie zobowiązania do dobrowolnego opuszczenia, oznacza to roczny zakaz wjazdu do Polski - mówi ppłk. Aleksander Kieł ze Śląskiej Straży Granicznej.

Roman Dryps, pełnomocnik Bertur Biznes stwierdził wczoraj, że konsul nie otrzymał od swego MSZ zgody na kupno biletów. Konsulaty, choć mają pomagać rodakom, pieniędzy nie mają. Jeśli wykłada je państwo, chce je odzyskać od obywatela.

Informacji o braku zgody nie potwierdził Aleksander Chodżajew z uzbeckiego konsulatu. Innych szczegółów nie podaje. Kto ma zatem pomagać Uzbekom w codziennej egzystencji? Wojewódzcy urzędnicy odbijają piłeczkę.

- Od tego są uzbeckie władze i pomoc społeczna w Gliwicach - uważa Lidia Chmielewska.
Marek Jarzębowski, rzecznik UM jest zaskoczony. Gdy w pierwszych godzinach do pomocy włączyli się mieszkańcy, miasto załatwiło lekarstwa i lekarza, który przebadał mężczyzn. - Wojewoda jest przedstawicielem państwa. To on zgodził się, by ci ludzie u nas pracowali. To problem rządu, a nie gliwickich podatników - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!