Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rybniku leje się z sufitu na głowy pasażerów

Barbara Kubica
W poczekalni dla pasażerów ustawiono wiadra na wodę
W poczekalni dla pasażerów ustawiono wiadra na wodę Fot. Agnieszka Materna
Pasażerowie komunikacji miejskiej, korzystający z poczekalni na nowoczesnym dworcu przy ulicy Budowlanych, muszą siedzieć na ławeczkach pod parasolami.

Powód? Dach wybudowanego siedem lat temu budynku przypomina szwajcarski ser. Wystarczy niewielki deszcz, by woda wewnątrz obiektu lała się strumieniami.

Po ostatnich opadach w poczekalni co kilka metrów ustawiono wiadra, a i tak tworzą się tam spore kałuże. - Suchą nogą nie przejdziesz. Budynek jest przecież nowy, widać wykonawca odwalił fuszerkę - mówi Krzysztof Mroczek z Rybnika.

Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w tej części dworca, gdzie znajdują się pomieszczenia socjalne do kierowców. - Tam woda nie kapie, tylko leci jak z kranu. W każdym pokoju odpada sufit, spadają lampy. Zamiast w wolnej chwili odpocząć i napić się herbaty w budynku, siedzimy w autobusach - mówi kierowca Tadeusz Wiśniewski.

Dworzec został oddany do użytku w 2002 roku. Kosztował miasto 4,5 miliona złotych. Od początku jednak, zamiast cieszyć oko, przysparzał urzędnikom coraz to nowych kłopotów.

- Błędy popełniono już na etapie wykonawstwa. Trudno jednak znaleźć winnego. Już kilka razy zabezpieczyliśmy doraźnie fragment dachu, przez który woda przedostawała się do środka. Teraz trzeba to zrobić powtórnie i zabezpieczyć cały dach - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. Póki co, nie wiadomo, ile trzeba będzie wydać na remont dachu i jak długo podróżni czekać będą na autobus w takich warunkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!