Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja cukrowni w Chybiu

Jacek Drost
Dla Chybia cukrownia to kawał historii - mówi znany filmowiec Franciszek Dzida
Dla Chybia cukrownia to kawał historii - mówi znany filmowiec Franciszek Dzida Fot. Wanda Then
Spółka Südzucker Polska zamyka cukrownię w Chybiu, której początki sięgają końca XIX wieku. Pracę straciło 80 osób. Demontowane są urządzenia, trwają prace rozbiórkowe.

Największy zakład w promieniu kilkunastu kilometrów, który tak wpisał się w krajobraz okolicy zwanej Żabim Krajem, że ukuto nawet powiedzenie, iż Chybie leży przy cukrowni, będzie zlikwidowany do października.

- To smutne. Dla Chybia cukrownia to kawał historii. W latach 60. i 70. praktycznie każdy mieszkaniec gminy stawiał w niej pierwsze kroki zawodowe. Ja także tam pracowałem przez jakiś czas - wspomina Franciszek Dzida, znany filmowiec-amator z Chybia, który o pracownikach zakładu i jego działalności nakręcił kilka filmów. Dodaje, że działalność cukrowni miała także swoje złe strony, bo ludzie skazani byli na uciążliwości związane z hałasem czy śmierdzącymi osadnikami, w których rozkładały się materiały organiczne.

Adam Sebzda, członek Zarządu Spółki Südzucker, informuje, że likwidacja zakładu podyktowana jest koniecznością koncentracji produkcji cukru w zakładach mających najlepszą bazę surowcową w celu obniżenia kosztów. A decyzja została podjęta w reakcji na unijną reformę rynku cukru, by sprostać trudnym warunkom konkurencji w branży.

- Rozważaliśmy wszystkie możliwości utrzymania produkcji w Chybiu. Niestety, nie znaleźliśmy innego rozwiązania. W tym samym czasie zamknęliśmy również zakłady w Raciborzu, Lewinie Brzeskim i Wrocławiu - dodaje Szebzda.

- Wszyscy ubolewają z powodu likwidacji cukrowni, bo to był nasz największy zakład produkcyjny, znany nie tylko w Polsce - mówi wójt gminy Chybie, Elżbieta Dubiańska-Przemyk. Wyjaśnia, że w związku z likwidacją firmy gmina otrzymała za darmo od spółki Südzucker budynek Domu Kultury i biologiczną oczyszczalnię ścieków. Natomiast kupiła od niej za 501 tysięcy złotych były hotel robotniczy i pole irygacyjne za 230 tys. zł.
- Hotel przeznaczymy na mieszkania komunalne, przejściowe i na wynajem. Natomiast pole irygacyjne przeznaczymy w planie zagospodarowania przestrzennego gminy na budownictwo mieszkaniowe i nieuciążliwą działalność gospodarczą - dodaje Dubiańska-Przemyk.

Obecnie w cukrowni, która w niektórych okresach zatrudniała po 500-600 osób (w latach 80. z powodu automatyzacji produkcji ich liczba znacznie spadła) zostało czterech pracowników. Pozostałych 80 osób, korzystając z pakietów socjalnych, zwolniło się. Majątek zostanie sprzedany do końca roku firmie, z którą Südzucker podpisał umowę.

- Cukrownia ginie bezpowrotnie - kwituje Dzida.

Po 125 latach przestaje istnieć

Cukrownia została uruchomiona w 1884 roku z inicjatywy Komory Cieszyńskiej.
Jej właścicielami byli m.in. książę Paweł Sapieha, hrabia Adam Tarnowski, książę Stefan Lubomirski. W latach 20. minionego wieku weszła w skład spółki akcyjnej Cukrownia Chybie. Całkowite zelektryfikowanie zakładu w 1937 r. pozwoliło na usprawnienie procesu technologicznego. Po wojnie ruszyła już w grudniu 1945 r. Ostatnio wchodziła w skład Śląskiej Spółki Cukrowej we Wrocławiu, należącej do niemieckiej grupy Südzucker.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera