Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie Zdrój: Sprzedali pustaki z muru w JSW

Jacek Bombor
Podczas akcji pustaki szły jak ciepłe bułeczki
Podczas akcji pustaki szły jak ciepłe bułeczki Fot. Agnieszka Materna
Mur broniący wstępu do siedziby Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zbudowany przez górników podczas demonstracji 12 maja, został w środę uroczyście rozebrany, a pustaki sprzedane na szczytny cel.

Dochód z tej akcji, około 3 tysiące złotych, pomoże sfinansować wyjazd dzieci z ubogich rodzin na wakacje. Akcja rozpoczęła się rano o godzinie 9. Robotnicy - w blasku fleszy aparatów i telewizyjnych kamer - rozpoczęli rozbieranie konstrukcji, która od dwóch miesięcy broniła dostępu do biurowca i stała się symbolem wojny związkowców z zarządem firmy.

"Cegiełkę" kupili m.in. Jarosław Zagórowski, prezes JSW, prezydent Jastrzębia Marian Janecki, dyrektorzy kopalń, samorządowcy i posłowie.

Na akcji nie pojawili się związkowcy, ale pustaki mimo wszystko kupili

- Pieniądze zostaną przeznaczone na kolonie organizowane przez ochronkę działającą przy parafii Miłosierdzia Bożego oraz przez parafię św. Katarzyny i Opatrzności Bożej. Dzieciakom groziło, że nie pojadą, bo w parafiach wycofała się część sponsorów, nie udało się też uzyskać dotacji z Unii Europejskiej - wyjaśnia Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW. - Bez tych pieniędzy byłoby naprawdę krucho. A tak, już w sobotę 37 dzieci pojedzie na dwa tygodnie nad Olzę - cieszy się Barbara Rady, opiekunka z ochronki. Natomiast ksiądz Wacław Basiak z parafii św. Katarzyny wyśle w połowie lipca 20 dzieci do Krynicy Zdroju.

- Na szczęście pomógł nam także Caritas w Katowicach, a pieniądze ze sprzedaży cegieł też się bardzo przydadzą. W dobie kryzysu nie jest tak łatwo namówić ludzi do datków - mówił ksiądz.

Wszyscy, którzy kupili w środę fragmenty muru, dostali stosowny certyfikat z podpisem, nawiązującym do ostatnich protestów: "Cegła, którą otrzymujesz, powinna ci przypominać, byś w każdej sytuacji szukał porozumienia i był otwarty na argumenty przeciwników" - głosi napis. Niestety, apel nie do wszystkich dotarł. Na akcji nie pojawili się związkowcy, mimo wcześniejszych zapowiedzi.
- Szkoda, bo chodziło m.in.o to, by złagodzić atmosferę w spółce. Ale najważniejsze, że dzieci będą miały wakacje - mówił Maciej Kołodziejczyk, zastępca redaktora naczelnego "Nowin", który namówił władze JSW do zorganizowania happeningu. Na pomysł wpadł m.in. po lekturze naszego artykułu z 5 czerwca pt. "Muru nie rozbierzemy, możemy otynkować".

Organizatorzy jednak w środę nie zapomnieli o związkowcach i odwiedzili ich w kopalniach.
Ci - mimo wszystko - stanęli na wysokości zadania. - Musiałem rozbijać pustak na pięć części, tylu było chętnych. Szefowie związków dawali po 100 złotych. Akcja szlachetna, ale nie chcieliśmy być na miejscu, bo akurat o pojednaniu z tym zarządem nie ma mowy - mówił nam Piotr Szereda, szef Solidarności 80 w kopalni Jas-Mos.

Nie budowali

Od dwóch miesięcy szefowie JSW próbowali ustalić, kto tak naprawdę postawił mur przed siedzibą firmy podczas manifestacji 12 maja. Firma początkowo chciała zmusić związkowców, by go zdemontowali, ale nie potrafiła ustalić organizatorów protestu. - Chodzi o zasadę, że ludzie odpowiedzialni za szkody powinni za nie zapłacić - wyjaśniały władze spółki. Według urzędników miejskich osobą prawną, w imieniu której zorganizowano zgromadzenie, był Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ Solidarność. Gdy władze spółki już myślały, że złapały winnego, wysłały do "S" wezwanie do rozebrania i usunięcia muru. Tymczasem zamiast robotników przed siedzibą, przyszło pismo, w której "S" informuje, iż organizatorem wcale nie była.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Jastrzębie Zdrój: Sprzedali pustaki z muru w JSW - Dziennik Zachodni