Piotr Rubik: Córka zmieniła nasze życie

O córeczce Helence i o tym, jak się czuje w roli ojca, o 11 wokalistkach, a także o najnowszej płycie "Rubikone" i piosence, którą dla dziecka zaśpiewał z kompozytorem i dyrygentem Piotrem Rubikiem rozmawia Ola Szatan

Jak się czuje Helenka?
Bardzo dobrze, dziękuję. Córeczka ma się znakomicie.

Przejęła już batutę dyrygenta w waszym domu?
Oczywiście! Zmieniła nasze życie, pokazała nowe wartości. Ja sam świetnie czuję się w roli ojca. Długo się do tego przygotowywałem. Specjalnie tak ułożyłem wszystkie zobowiązania zawodowe, żeby uporać się z nimi na czas, jeszcze przed narodzinami Helenki. Wszystko, co miałem do napisania, to napisałem. Teraz przyszedł czas na więcej luzu, przeznaczony dla rodziny. Cieszę się, że ten plan się powiódł.

Narodziny córki zbiegły się z datą premiery pana nowej płyty "Rubikone". Niezwykła precyzja w planowaniu!
Nie czuwały nad tym żadne moce nieczyste. Czułem potrzebę wydania nowej płyty, a jednocześnie wiedziałem, że teraz to najlepsza chwila. Każdy człowiek pracujący w euforii jest w stanie wykrzesać z siebie jeszcze więcej siły. Ta praca sprawiała mi dużo radości. Nagrywałem "Rubikone" jako człowiek spełniony zarówno prywatnie, jak i zawodowo.

Lubi pan otaczać się kobietami. W pana życiu prywatnym niepodzielnie rządzą Agata i Helenka, ale jak się okazuje, na zawodowej niwie też nie może pan narzekać na brak przedstawicielek płci pięknej.
Rzeczywiście. Najlepszym dowodem jest album "Rubikone", przy którym miałem przyjemność współpracować z 11 znakomitymi polskimi wokalistkami, zarówno tymi, które już od jakiegoś czasu są obecne na muzycznej scenie, jak i tymi, które dopiero rozpoczęły karierę. Są więc i Joanna Liszowska, Isis Gee, Iwona Węgrowska, która śpiewa w pierwszym singlu oraz m.in. finalistki programu "Mam talent": Paulina Lenda, Ewa Lewandowska i Asia Si.

Zabrakło Edyty Górniak, z którą wcześniej pan współpracował, a która podobno miała również zaśpiewać na tej płycie.
To prawda, były plany, żeby Edyta wzięła udział w realizacji albumu. Niestety, czasem tak bywa, że na przeszkodzie stają inne zobowiązania, dlatego tym razem nie udało nam się doprowadzić tej współpracy do szczęśliwego finału.

Więcej czytaj w piątkowym Magazynie "Polski Dziennika Zachodniego"