Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk potrzebuje nowego wizerunku

Agnieszka Zielińska
mikołaj suchan
Z prof. dr hab. Jackiem M. Ruszkowskim, ekonomistą, specjalistą w dziedzinie turystyki, rozmawia Agnieszka Zielińska

Zadam proste pytanie: dlaczego ludzie podróżują?

Ponieważ podróżowanie sprawia przyjemność i jest coraz łatwiejsze. Wynika z ciekawości świata. Może być życiową pasją. Od 14 lat jestem zafascynowany Turcją. Spędziłem tam zresztą kilka lat, a teraz staram się przynajmniej raz w roku ją odwiedzać. Wzorem w poznawaniu świata jest dla mnie polski Herodot, czyli Ryszard Kapuściński. A wracając do pani pytania: w czasie jednej z wycieczek do starożytnego Miletu otrzymałem natarczywe pytania od młodszych członków grupy o restaurację McDonald's i sklep Wranglera, które miały się tam znajdować. Napisałem później artykuł "W Delcie Menderes, czyli od Talesa do Wranglera", właśnie o tym, jak zmieniają się motywy podróżowania.

Pytanie o sklep Wranglera przy starożytnych ruinach zaskoczyło pana?

Niespecjalnie. Przytrafiło mi się to nie pierwszy raz. Gdyby młodzież czytała więcej książek, sięgała do źródeł prawdziwej sztuki, zamiast zadowalać się często powierzchowną wiedzą z internetu, byłoby inaczej. Ukuliśmy kiedyś stereotyp, że absolwent polskiej szkoły ma większy zasób wiedzy od rówieśnika z Europy Zachodniej czy USA i delektujemy się tym nadal. Tymczasem, moim zdaniem, polski uczeń ma ogólną wiedzę na przyzwoitym poziomie, natomiast gorzej u niego z wiedzą specjalistyczną. Tu polscy maturzyści nie wypadają już tak dobrze.

A kryzys? Czy on odbiera nam chęć podróżowania?

Myślę, że kryzys w turystyce będzie mniej odczuwalny. Oczywiście kryzys w gospodarce oznacza wzrost bezrobocia i spadek dochodów społeczeństwa, mniejsze możliwości inwestowania. A na turystykę można patrzeć jako na usługę luksusową, lecz nie do końca. Dziś polscy turyści wybierają imprezy tańsze, mniej luksusowe. Albo krótsze i bliższe. Tania złotówka sprawia, że zwiększa się jednak nasza atrakcyjność turystyczna i handlowa. A centralne położenie naszego kraju (dwie godziny lotu z Paryża czy Londynu i jedna z Berlina lub Wiednia) sprawia, że do Polski jest blisko. Blisko i tanio. Atrakcyjność naszego kraju polega na tym, że mamy przyzwoitą bazę hotelową, około 100 hoteli 5- i 4-gwiazdkowych. I nie zdegradowane pod względem ekologicznym rejony. Mamy luksusowe obiekty SPA, wellnes, uzdrowiska, można więc przyjechać do nas na wczasy zdrowotne. I takie wyjazdy po zdrowie przyciągają ludzi z Zachodu. Turystyka może pomóc nam w przezwyciężeniu kryzysu. Potrzebny jest jednak odpowiedni, wysoki standard usług.

Czyli czego potrzebujemy?...

Pobyt w Polsce może być porównywalny z wczasami w Baden-Baden, Wiesbaden, a ceny na pewno będą o wiele niższe. Rodzi to wiele wyzwań. Potrzebne są kwalifikowane kadry w turystyce i hotelarstwie, które zapewnią nie tylko dobrą jakość usług, ale i zadbają o ich rozreklamowanie, o dobry marketing.
A Śląsk? Czy nasz region może być atrakcyjny dla gości z Zachodu?

W naszym regionie potrzebne jest stworzenie nowych produktów turystycznych. Pokazanie, że kopalnie i huty mogą być ciekawe, atrakcyjne dla zwiedzających. Świetnym pomysłem było stworzenie Szlaku Zabytków Techniki. Projekt został uhonorowany wieloma nagrodami. Potrzebne są właśnie takie produkty, pokazujące mało znane, a wyjątkowe atrakcje regionu. Choćby właśnie od strony postprzemysłowej. To muszą być wspólne przedsięwzięcia samorządów, organizacji i stowarzyszeń, biznesmenów, i partnerstwa publiczno-prywatnego. Śląsk potrzebuje nowego wizerunku i nowych produktów turystycznych. Dobrze byłoby pokazać, że jest tu ciekawie, gościnnie, zdrowo, smacznie, że mamy dobrą żywność regionalną. To się już sprawdza. Tylko w ubiegłym roku turyści z zagranicy pozostawili w Polsce blisko 1 mld euro. Potrzeba jednak więcej restauracji, hoteli, a to pozwoli osiągnąć wyższe zyski i stworzyć wiele nowych miejsc pracy.

Czy szansą Śląska może być jeszcze Euro 2012?

Jak najbardziej! Sport i turystyka zawsze idą w parze. Właściwe wykorzystanie mistrzostw to wielka szansa, po prostu obowiązek. Nie tylko mistrzostw piłki nożnej. Rzesze turystów-kibiców przyciągają siatkówka, koszykówka, hokej, żużel. W Polsce najwięcej masowych imprez sportowych lokalizowanych jest na Śląsku lub Pomorzu. W tych regionach są odpowiednie warunki, wspaniała atmosfera i dobra infrastruktura. A w czasie wolnym od rozgrywek można i trzeba zaproponować i kibicom, i turystom zwiedzanie zabytków, pobyt w SPA czy wellnes, dobrą restaurację i rozrywkę. Ludzi przyciągają jakość usług i niskie ceny. Liczymy na to, że wielki wysiłek i determinacja samorządów, przy kompleksowym przygotowania obiektu chorzowskiego do Euro nie pójdą na marne i znajdą uznanie. Nasz region jest bardzo atrakcyjny. Mamy Jurę, Częstochowę, Pszczynę, Beskidy. Są też pałace i ciągle mało znana sakralna architektura drewniana. To spore atuty. Potrzebne byłyby również projekty wspólne Śląska i Małopolski, rozszerzenie współpracy transgranicznej w ramach euroregionów, które wypromowałyby kolejne atrakcje turystyczne i rekreacyjne naszego województwa.

Prof. dr hab. Jacek M. Ruszkowskikieruje Zakładem Turystyki i Hotelarstwa Wyższej Szkoły Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych w Katowicach. Urodził się w Łodzi, tam ukończył geografię na Uniwersytecie Łódzkim. Potem zamieszkał na Śląsku. W Katowicach przez prawie 40 lat był związany z Akademią Ekonomiczną, następnie z bielską Wyższą Szkołą Ekonomiczno-Humanistyczną. Jest autorem wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych na temat ekonomii, zarządzania i turystyki. Pasjonują go archeologia śródziemnomorska i starożytność, kolekcjonuje mapy, globusy i przyrządy kartograficzne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!