W piątkowy wieczór 36-letni mieszkaniec Zabrza wraz z żoną i dwójka małoletnich dzieci stał na przystanku po pobycie nad wodą. W niedalekiej odległości grupa młodych ludzi zaczęła się między sobą bić. W trakcie prymitywnego okładania się pięściami kilku wpadło w ludzi oczekujących na przyjazd autobusu. Zabrzanin w ostatniej chwili zdołał zasłonić własnym ciałem członków rodziny. 36-latek kazał chuliganom odejść i zostawić normalnych ludzi w spokoju. Wtedy sprawcy skierowali swoja agresję na jego osobę. Na oczach najbliższych kilku bandytów kopało i okładało pięściami mężczyznę. Natychmiast po otrzymanym zgłoszeniu na miejsce przyjechał policyjny patrol, który zatrzymał dwóch napastników. Po kilku chwilach kolejna załoga radiowozu w autobusie miejskim złapała trzeciego chuligana. Sprawcy w wieku 21-22 lat byli pijani. W wydychanym powietrzu mieli około promil alkoholu. Podczas przesłuchania nie przyznali się do winy. Za pobicie grozi nawet 3-letni pobyt w więzieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?