Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Austriacy nie zdobyli Jasnej Góry

Bartłomiej Romanek
Żołnierze obydwu armii nawąchali się w sobotę prochu
Żołnierze obydwu armii nawąchali się w sobotę prochu Waldemar Deska
Frontalny atak austriackiej piechoty i kawalerii został brawurowo odparty przez wojska Księstwa Warszawskiego pod dowództwem księcia Józefa Poniatowskiego, broniące Jasnej Góry.

To wynik bitwy zainscenizowanej podczas drugiego Biwaku Wojsk Napoleońskich, organizowanego przez Stowarzyszenie Twierdza Częstochowa.

Inscenizacja bitwy oparta jest na wydarzeniach z roku 1809 z czasów kolejnej wojny francusko-austriackiej. Wówczas Austriacy w sile 200 kawalerzystów, 1600 piechurów, 7 dział i 2 haubic próbowali zdobyć Jasną Górę, której obrońcy dysponowali 28 działami i 800 żołnierzami. Po bitwie w nocy z 15 na 16 marca, Austriacy zrezygnowali ze zdobycia Twierdzy Jasnogórskiej.

Andrzej Bossowski, prezes stowarzyszenia podkreśla, że inscenizacja nie była wierną rekonstrukcją bitwy. - Dlatego przyjechał do nas książę Józef Poniatowski, który 200 lat temu dowodził polskimi siłami w innym miejscu - mówi Bossowski.

Polaków zagrały oddziały rekonstrukcyjne z Nysy, Sobótki, Kędzierzyna-Koźla, Lidzbarka Warmińskiego, Kielc i Warszawy. W rolach Austriaków wystąpili goście z zagranicy: z Węgier, Włoch, Słowacji i Litwy. W inscenizacji wzięło udział blisko 200 żołnierzy i kilkanaście armat. Salwy z muszkietów podobały się zwłaszcza najmłodszej publiczności. - Ale dymią - mówił do swojej mamy zachwycony 4-letni Kuba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!