Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agencja niskiej jakości

Andrzej Zaguła
Śląski oddział regionalny Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa znalazł się wśród pięciu wybranych losowo spośród szesnastu w całym kraju, gdzie firma audytorska KPMG przeprowadziła w czerwcu badanie poprawności wykonywanych procedur.

Rezultatem kontroli jest wstrzymanie części działań, za którymi idą duże sumy pieniędzy, łącznie blisko 17 milionów złotych.

We wnioskach pokontrolnych, które trafiły do Ministerstwa Finansów, zakwestionowano w pierwszej kolejności jakość funkcjonowania komputerowego programu kontroli. Do tego doszło niewłaściwe działanie w czterech procedurach pomocowych prowadzonych przez agencję ? ułatwiania startu młodym rolnikom, modernizacji gospodarstw rolnych, zwiększaniu wartości produkcji rolnej i leśnej (tzw. przetwórstwo) oraz działalności pozarolniczej. Agencja nie otrzymała dla tych działań akredytacji wymaganej do przekazywania środków płynących dla polskiego rolnictwa z Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. W praktyce oznacza to, że wnioski w tym zakresie trafiające do wszystkich oddziałów ARMiR-u nie są rozpatrywane i w ślad za tym nie idą konkretne pieniądze. Poddaje się je tylko wstępnej preselekcji.

Henryk Kolasa, pełniący obowiązki zastępcy dyrektora śląskiego oddziału ARiMR, tłumaczy, że brak akredytacji w żadnym stopniu nie destabilizuje pracy agencji.
- Mamy nadzieję, że już pod koniec lipca, po zrealizowaniu wszystkich pokontrolnych zaleceń audytora, otrzymamy upragnioną akredytację. Agencja przedstawiła już specjalny "Masterplan", którego wdrożenie ma pomóc w dostosowaniu systemu do wymagań unijnych. Ten plan to zwyczajne ulepszenie systemu, który nie był najwyższej jakości i faktycznie często zawodził. Muszę dodać, że zawodził nie tylko na Śląsku, ale w skali całego kraju - mówi Kolasa.

Wdrażany "Masterplan" ma rozwiązać przynajmniej część bolączek Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

- Pierwsze oceny audytorów w warstwie merytorycznej planu są bardzo wysokie - przyznaje prezes agencji Dariusz Wojtasik. - Ale chcemy go jeszcze ulepszyć.

Józef Perczak, rolnik spod Mykanowa, pracownik śląskiego Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie, jest jednak zaniepokojony sygnałami o zablokowaniu weryfikacji wniosków, głównie w przypadku modernizacji gospodarstw rolnych.

- Brak wsparcia dla rolników, którzy mają szerokie plany inwestycyjne może ich zniechęcić do dalszego rozwoju. Wielu z nich czeka na unijne pieniądze jak na zbawienie. Ale o tych problemach rozmawialiśmy już z naszym wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi Arturem Ławniczakiem. Naszym, bo wywodzącym się z powiatu kłobuckiego. Jego zdaniem problem z odpowiednią jakością obsługi rolników, weryfikacji składanych przez nich dokumentów i płynnością ich spływania do centrali, to efekt zaniedbań poprzedniego kierownictwa agencji, ciągłej wymiany ludzi, w której wyspecjalizowali się politycy Samoobrony. W takiej dziedzinie jak rolnictwo bardzo ważna jest stabilność - podkreśla Józef Perczak.

Pocieszające jest z kolei, że czerwcowy audyt nie wniósł żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o płatności obszarowe, które dotyczą najliczniejszej rzeszy rolników i właścicieli gruntów. Przyjmowanie wniosków dotyczących tego programu zakończyło się w ARiMR na początku czerwca. Pieniądze będą wypłacane rolnikom zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, podobnie jak w poprzednim roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!