Rezultatem kontroli jest wstrzymanie części działań, za którymi idą duże sumy pieniędzy, łącznie blisko 17 milionów złotych.
We wnioskach pokontrolnych, które trafiły do Ministerstwa Finansów, zakwestionowano w pierwszej kolejności jakość funkcjonowania komputerowego programu kontroli. Do tego doszło niewłaściwe działanie w czterech procedurach pomocowych prowadzonych przez agencję ? ułatwiania startu młodym rolnikom, modernizacji gospodarstw rolnych, zwiększaniu wartości produkcji rolnej i leśnej (tzw. przetwórstwo) oraz działalności pozarolniczej. Agencja nie otrzymała dla tych działań akredytacji wymaganej do przekazywania środków płynących dla polskiego rolnictwa z Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. W praktyce oznacza to, że wnioski w tym zakresie trafiające do wszystkich oddziałów ARMiR-u nie są rozpatrywane i w ślad za tym nie idą konkretne pieniądze. Poddaje się je tylko wstępnej preselekcji.
Henryk Kolasa, pełniący obowiązki zastępcy dyrektora śląskiego oddziału ARiMR, tłumaczy, że brak akredytacji w żadnym stopniu nie destabilizuje pracy agencji.
- Mamy nadzieję, że już pod koniec lipca, po zrealizowaniu wszystkich pokontrolnych zaleceń audytora, otrzymamy upragnioną akredytację. Agencja przedstawiła już specjalny "Masterplan", którego wdrożenie ma pomóc w dostosowaniu systemu do wymagań unijnych. Ten plan to zwyczajne ulepszenie systemu, który nie był najwyższej jakości i faktycznie często zawodził. Muszę dodać, że zawodził nie tylko na Śląsku, ale w skali całego kraju - mówi Kolasa.
Wdrażany "Masterplan" ma rozwiązać przynajmniej część bolączek Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Pierwsze oceny audytorów w warstwie merytorycznej planu są bardzo wysokie - przyznaje prezes agencji Dariusz Wojtasik. - Ale chcemy go jeszcze ulepszyć.
Józef Perczak, rolnik spod Mykanowa, pracownik śląskiego Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie, jest jednak zaniepokojony sygnałami o zablokowaniu weryfikacji wniosków, głównie w przypadku modernizacji gospodarstw rolnych.
- Brak wsparcia dla rolników, którzy mają szerokie plany inwestycyjne może ich zniechęcić do dalszego rozwoju. Wielu z nich czeka na unijne pieniądze jak na zbawienie. Ale o tych problemach rozmawialiśmy już z naszym wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi Arturem Ławniczakiem. Naszym, bo wywodzącym się z powiatu kłobuckiego. Jego zdaniem problem z odpowiednią jakością obsługi rolników, weryfikacji składanych przez nich dokumentów i płynnością ich spływania do centrali, to efekt zaniedbań poprzedniego kierownictwa agencji, ciągłej wymiany ludzi, w której wyspecjalizowali się politycy Samoobrony. W takiej dziedzinie jak rolnictwo bardzo ważna jest stabilność - podkreśla Józef Perczak.
Pocieszające jest z kolei, że czerwcowy audyt nie wniósł żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o płatności obszarowe, które dotyczą najliczniejszej rzeszy rolników i właścicieli gruntów. Przyjmowanie wniosków dotyczących tego programu zakończyło się w ARiMR na początku czerwca. Pieniądze będą wypłacane rolnikom zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, podobnie jak w poprzednim roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?