Obiekt postawić miała niewypłacalna, jak się okazało, firma, której wiarygodności nie sprawdzono.
- Inwestycja przy ul. Dekabrystów nie oznacza, że wycofujemy się z budowy parku wodnego - zastrzega jednak Sylwia Bielecka z Biura Prasowego Urzędu Miasta. - Teren na Lisińcu jest nadal przeznaczony na ten cel.
Pierwszy projekt parku wodnego na Lisińcu przedstawiła w 2001 r. niemiecka firma Projektmanagement Schlesien (PMS). Wizja bardzo spodobała się władzom na czele z ówczesną prezydent Ewą Janik (SLD). Z obietnic Petera Schmidta, szefa spółki pozostało ponad 1,317 mln zł długu wobec częstochowskiej gminy.
PMS miało zainwestować 350 milionów złotych. Niemcy obiecywali wybudować park wodny, włączając do niego stawy Bałtyk i Adriatyk. Miał powstać hotel (258 miejsc) z salami konferencyjnymi. Obok miała stanąć hala sportowa z kortami tenisowymi, kręgielnią, sauną, siłownią.
W planach była też kryta pływalnia z basenem długości 25 metrów, a nawet sztuczne lodowisko. W kolejnych etapach przewidziana była jeszcze budowa amfiteatru, bungalowów, a także kliniki rehabilitacyjnej.
Z planów nic nie wyszło, a ekipa, która wtedy rządziła miastem jest już na politycznej emeryturze.
Sąd Okręgowy wydał w styczniu 2003 r. nakaz wyegzekwowania należności przez komornika. Dziś są znacznie większe. Dolicza się 20 proc. odsetek w skali roku, licząc od 17 lipca 2002 r, czyli od dnia, w którym gmina wypowiedziała umowę PMS. Spółka nie dotrzymała terminu rozpoczęcia budowy parku wodnego. Nie płaciła czynszu dzierżawnego. Wyegzekwowanie długu jest trudne, bo spółka ma niski kapitał zakładowy - 50 tys. zł i nie posiada innego majątku.
Miasto zrezygnowało z usług komornika, bo musiałoby wpłacić 9 proc. od 1,317 mln zł na poczet kosztów postępowania komorniczego.
Tymczasem o Lisiniec pytają dziś inwestorzy. Zamiar inwestowania w ten teren zgłosiły spółka holendersko-niemiecka, firmy częstochowska i wrocławska.
W magistracie, po fatalnych doświadczeniach z PMS, dmuchają na zimne. Sprawdzana jest wiarygodność potencjalnych inwestorów, tak żeby w pełni zagwarantować interes miasta. Urzędnicy twierdzą, że wiedzą w jaki sposób można wykorzystać atrakcyjny teren, a naukowcy z Akademii im. J. Długosza przygotowali inwentaryzację przyrodniczą parku na Lisińcu.
We wrześniu, gdy skończy się sezon kąpieli w otwartych basenach na pływalnię przy ul. Dekabrystów wjadą buldożery. Rozpocznie się przebudowa, a właściwie budowa za ponad 11 mln zł pływalni z podgrzewaną wodą. W przyszłym roku, na Dzień Dziecka, obiekt ma być gotowy. Według projektów będzie prawie jak park wodny, ze zjeżdżalniami, sztuczną rzeką, masażami wodnymi, placem zabaw. Tyle, że nie będzie zadaszenia, a nad główną niecką zostanie rozwieszona siatka wspinaczkowa.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?