- To mój pomysł sprzed wielu lat. Wydaje mi się, że instytucja, która funkcjonuje już od osiemdziesięciu lat, powinna gromadzić cenne, stare rzeczy. Tym bardziej, że co roku odwiedza nas mnóstwo wycieczek, które chcą zobaczyć, jak wygląda radio. Taka izba jest więc znakomitą odpowiedzią na ich zapotrzebowanie - mówi Henryk Grzonka, szef anteny katowickiej rozgłośni.
Eksponaty, które można oglądać w izbie muzealnej, zaczęto gromadzić kilka miesięcy temu. Wśród nich znalazły się m.in. sprzęty radiowe, studyjne magnetofony, mikrofony, które pamiętają lata przedwojenne, archiwalne zdjęcia, a także pamiątki.
Izbę można zwiedzać zarówno grupowo, jak i indywidualnie. Wcześniej jednak należy zadzwonić do siedziby katowickiego radia i umówić się na konkretny termin. Data inauguracji izby została wybrana nieprzypadkowo. W poniedziałek bowiem przypadła 130. rocznica urodzin Stanisława Ligonia, patrona Polskiego Radia Katowice.
- Ligoń był wielkim obywatelem miasta, prawdziwym Ślązakiem. Nie był założycielem Radia Katowice, ale bez wątpienia jedną z najważniejszych postaci związanych z tą rozgłośnią. Przed radiowym mikrofonem Stanisław Ligoń po raz pierwszy stanął 25 grudnia 1927 roku. Prowadził m.in. audycje: "Bery i bojki", Przy sobocie po robocie. O tym jak bardzo był szanowaną postacią świadczył fakt, że na jego pogrzebie zjawiło się 10 tysięcy osób. Liczba porównywalna tyko z pogrzebem Korfantego - podkreśla Henryk Grzonka.
Przed inauguracją izby muzealnej, o godz. 11.00, na grobie Stanisława Ligonia na cmentarzu przy ulicy Henryka Sienkiewicza zostały złożone kwiaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?