Pijani amatorzy kąpieli na dąbrowskiej Pogorii

Jest tak wiele interwencji, że ratownicy musieli się dodatkowo zaopatrzyć w trzecią łódź motorową, a prawdziwą plagą są ci, którzy piją na plaży alkohol. Od początku wakacji dąbrowscy policjanci wystawili już 51 mandatów, za picie napojów wyskokowych nad wodą. Jeden z pijanych amatorów pływania cudem uratował życie.

- Interwencji wobec osób nietrzeźwych jest mnóstwo. Tych, którzy łamią przepisy karzemy mandatami, ale także upominamy. Zdarza się bowiem tak, że po wypiciu czegoś z procentami plażowicze decydują się na kąpiel, albo pływanie żaglówkami. Sprawdzamy także, czy w lokalach w pobliżu jezior alkohol nie jest sprzedawany osobom nieletnim - zapewnia Paweł Sobota, rzecznik dąbrowskiej policji.
Za picie alkoholu w miejscu niedozwolonym grozi mandat w wysokości 100 zł.

Po pijanemu chciał popływać 28-letni mężczyzna, którego w ostatniej chwili uratowali WOPR-owcy.
- Postanowił sprawdzić swoje umiejętności pływackie. Jego organizm był jednak tak wyziębiony, że stracił przytomność i wydawało się, że nie żyje. Wspólnie z lekarzem udało nam się uratować mu życie - mówi Andrzej Latosik, szef dąbrowskiego oddziału WOPR.

Ratownicy mają pełne ręce pracy. Ostatnio ratowali pięcioletniego chłopca, który razem z tatą wypadł z kajaka. Na szczęście obaj mieli kamizelki ratunkowe, co zapobiegło tragedii.

Nad bezpieczeństwem wypoczywających nad dąbrowskimi jeziorami czuwa od godz. 10 do 18 ośmiu zawodowych ratowników, wspieranych przez 8-10 ratowników-wolontariuszy. WOPR ma do dyspozycji m.in. dwie łodzie motorowe (jedną swoją, drugą straży miejskiej). Na dodatkową pracę w soboty i niedziele, gdzie plażowiczów jest najwięcej, miasto przekazało ratownikom 5184 zł.

W dni wolne na plażach Pogorii obecni są ratownicy medyczni PCK. Mają do dyspozycji szpital polowy i jego podstawowe wyposażenie. Szpital został wypożyczony z dąbrowskiej straży pożarnej.