Tłumy jak nigdy na Tygodniu Kultury Beskidzkiej

- Amfiteatr jest pełny już przed rozpoczęciem koncertów. Do tej pory tak było w weekendy, w tym roku tak jest codziennie - zapewnia Sabina Bugaj, szefowa Miejskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku.

Dobrym pomysłem okazało się zapowiadanie tego, co wieczorem będzie się działo na estradzie, krótkimi przedpołudniowymi prezentacjami na małej scenie przed Urzędem Miejskim w Szczyrku. Przychodzą tu ludzie, którzy chcą wiedzieć czego spodziewać się na estradzie oraz ci, którzy wieczorem nie mają czasu. Gości TKB przyciągają też kiermasze sztuki ludowej i potrawy regionalne.

- Nie wyobrażam sobie nie spróbować specjałów kuchni myśliwskiej, z której słynie Szczyrk, czy miodunki beskidzkiej. Fantastyczne są tu również pstrąg, golonka, duszonki, placki ziemniaczane - mówiła nam wczoraj w Szczyrku Janina Bułka z Bielska-Białej.

Bielszczanie nie mający czasu na wyprawę poza miasto chętnie korzystają z prezentacji organizowanych przy okazji TKB pod patronatem "Polski Dziennika Zachodniego" w Galerii Sfera. Wczoraj o 18.00 zobaczyć tam było można zespół z Kraju Basków, dziś o tej samej porze wystąpi najegzotyczniejsza grupa tegorocznej imprezy, Pelita Harapan z Indonezji.

Bez wątpienia folklorystycznie najciekawiej jest jednak na estradzie Pod Grojcem w Żywcu, gdzie wczoraj zakończył się Festiwal Folkloru Górali Polskich, a dziś rozpocznie się druga konkursowa część TKB, Międzynarodowe Spotkana Folklorystyczne. O nagrody ubiegać się będzie 18 zespołów, w tym 2 polskie.
- Od pięciu lat przyjeżdżamy na urlop na Żywiecczyznę właśnie w okresie, gdy odbywa się TKB. To jedyna w swoim rodzaju impreza - zachwalają Małgorzata i Dawid Kalatowie z Piekar Śląskich.
Tydzień Kultury Beskidzkiej potrwa do niedzieli.