Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na starych śmieciach Ruch Chorzów - Piast Gliwice 2:0

Jacek Sroka
Rafał Grodzicki (z prawej) i Artur Sobiech strzelili na Cichej bramki dla Ruchu i pogrążyli w derbach gliwickiego Piasta
Rafał Grodzicki (z prawej) i Artur Sobiech strzelili na Cichej bramki dla Ruchu i pogrążyli w derbach gliwickiego Piasta fot. lucyna nenow
Nie ma jak w domu - mówili zgodnie po meczu piłkarze Ruchu ciesząc się ze zwycięstwa nad Piastem.

Chorzowianie wrócili na Cichą po 9 miesiącach przerwy i łatwo pokonali na swoim boisku Piasta. Derby z gliwiczanami obfitowały w twarde starcia i faule, a gospodarze kończyli to spotkanie w dziesiątkę, ale ich wyższość nie podlegała dyskusji. Zwycięstwo niebieskich było wymarzonym prezentem urodzinowym dla Krzysztofa Nykiela, który w sobotę skończył 27 lat.

- Nasz plan był taki, żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce grając na jeden dwa kontakty - zdradził strategię Piasta Mariusz Muszalik.

Gliwiczanie w ten sposób grali jednak tylko przez pierwszy kwadrans, a jedynym efektem było starcie w polu karnym Sebastiana Olszara z Maciejem Sadlokiem, po którym goście domagali się rzutu karnego.

Później inicjatywę na nowej równej murawie chorzowskiego stadionu przejął Ruch, a sygnał do ataku dał Artur Sobiech. Młody napastnik miał być w cieniu doświadczonego Andrzeja Niedzielana, a tymczasem to on grał w ataku niebieskich pierwsze skrzypce będąc znacznie ruchliwszym zawodnikiem od popularnego Wtorka.

Sobiech pierwszego gola w tym meczu mógł strzelić już w 15 minucie, ale przegrał pojedynek sam na sam z Jakubem Szmatułą. Bramkarz Piasta był na Cichej najlepszym zawodnikiem swojej drużyny.
Atakujący chorzowianie w końcu wyszli na prowadzenie, a pierwszą bramkę w historii pojedynków tych drużyn w ekstraklasie strzelił Rafał Grodzicki wykazując się największą przytomnością umysłu w zamieszaniu w polu karnym gliwiczan po centrze z rogu. Dodajmy, że był to pierwszy gol 26-letniego obrońcy w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Zadowolony z prowadzenia Ruch dalej atakował, ale Sobiech zmarnował dwie kolejne okazje do zdobycia gola. Gliwiczanie dopiero tuż przed przerwą wypracowali sobie sytuację strzelecką. Prawą stroną boiska pod bramkę gospodarzy przedarł się Jakub Smektała, lecz jego uderzenie bez trudu obronił Krzysztof Pilarz. Był to jedyny celny strzał Piasta w całym spotkaniu!

- Musimy popracować nad skutecznością - kręcił głową Jakub Szmatuła.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i dalej na murawie dominowali niebiescy. Indywidualną akcją popisał się Pavol Balaz, na bramkę Piasta próbował też strzelać kapitan gospodarzy Wojciech Grzyb. Piłkę do siatki skierował w końcu aktywny Artur Sobiech przypieczętowując w ten sposób swój dobry występ.

- Piłka mnie szukała w polu karnym, więc nie pozostało mi nic innego, jak zdobyć tę bramkę - stwierdził uradowany Sobiech.

W końcówce Ruch mógł jeszcze podwyższyć wynik, bo po podaniu Sobiecha w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Grodzicki. Po jego strzale piłka minęła jednak zarówno Szmatułę jak i bramkę.

- Może gdybym był napastnikiem, to wykorzystałbym tę okazję. Niestety, jestem obrońcą i pod bramkę rywali wędruję tylko przy stałych fragmentach gry - tłumaczył się Grodzicki.

Pudło miało dla niego przykre konsekwencje, bo w kolejnej akcji nie zdążył się dobrze ustawić i musiał faulować wychodzącego na czystą pozycję Romana Maciejaka, za co w 84 minucie ukarany został czerwoną kartką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!