Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrycie na 90. rocznicę I powstania śląskiego

Monika Chruścińska
Wojciech Jakubowicz i Adam Plackowski z muzeum przed pomnikiem przy kopalni Mysłowice
Wojciech Jakubowicz i Adam Plackowski z muzeum przed pomnikiem przy kopalni Mysłowice Fot. Mikołaj Suchan
Zaskakujące odkrycie czy błąd w Kuryerze Śląskim? Pracownicy mysłowickiego muzeum, podczas kręcenia filmu z okazji 90. rocznicy I powstania śląskiego, natknęli się na ciekawe materiały.

Poddają one w wątpliwość datę i przebieg masakry górników w kopalni Mysłowice, uznawanej za bezpośrednią przyczynę wybuchu zrywu.

- Encyklopedie i opracowania podają, że 15 sierpnia żołnierze niemieccy otworzyli ogień do czekających na wypłaty górników i ich rodzin. Numer "Kuryera Śląskiego", który ukazał się trzy dni po tym fakcie, mówi, że doszło do niej w sobotę, która w tamtym roku przypadała na 16 sierpnia. Informuje też, że zanim otwarto ogień, padł strzał w drugą stronę i zranił oficera - tłumaczy Wojciech Jakubowicz, dokumentalista i współtwórca filmu mysłowickiego muzeum.

90 lat temu, w nocy z 16 na 17 sierpnia, wybuchło I powstanie śląskie

Zapytany o sprawę prof. Alfred Sulik, autor monografii historii Mysłowic, twierdzi, że z datą 16 sierpnia spotkał się przy okazji maszynopisu Michała Chudały, sekretarza miejskiego Mysłowic w okresie międzywojennym, jednak nie przyjął jej w swojej publikacji.

Podobnie Muzeum Czynu Powstańczego w Górze Św. Anny. - Opieramy się m.in. na Encyklopedii Powstań Śląskich. To wiarygodne źródło informacji, ale może warto byłoby się przyjrzeć tej sprawie bliżej - mówi kierownik Witold Iwaszkiewicz.

Mysłowickie odkrycie zdążyło się odbić echem. Michał Cieślak z Muzeum Historii Katowic w swojej broszurze, opracowanej na potrzeby wystawy z okazji 90-lecia powstania, termin 15 sierpnia zmienił na 16. - Jestem skłonny przyjąć, że data jest prawdopodobną. Trzeba jednak dotrzeć do kolejnych źródeł, które pozwoliłyby przyjąć ją za pewną - mówi.

Dotrzeć i przypomnieć, bo zdaniem Krystiana Szulca, wnuka powstańców, śląskiemu zrywowi poświęca się za mało uwagi. Dlatego z jego inicjatywy jutro na katowickim rynku zostanie otwarta wystawa z tej okazji, na której znajdą się m.in. reprodukcje pamiętnika jego dziadka. Będą też m.in. patrole powstańcze rozdające ulotki o powstaniu.

Uroczystą galę szykują w niedzielę w Mysłowicach. Jej motto to "Tutaj wszystko się zaczęło". Rozpocznie się o godz. 9 na rynku i zostanie połączona z odsłonięciem czterech tablic na terenie kopalni, na których wyryto nazwiska 232 górników, którzy tu zginęli od 1945 do 2003 r.

- Personalia są znane i udokumentowane z jednym wyjątkiem - nie wiemy, kim był górnik zdefiniowany jako więzień nr 355, który zginął tu w 1947 r. - mówi Krzysztof Urban ze Stowarzyszenia "Pamięć". Powstało ono pod koniec ub. roku, aby ochronić pamiątki po założonej ponad 140 lat temu kopalni. - Ludzie, którzy tu ginęli, to byli dzieci i wnukowie powstańców. Stąd połączyliśmy ze sobą te dwie uroczystości - mówi Urban.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!