Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez weekend ugotowali sześć tysięcy litrów kwaśnicy

Łukasz Gardas
Barbara Czul i  Remigiusz Rączka doprawiają kwaśnicę
Barbara Czul i Remigiusz Rączka doprawiają kwaśnicę Łukasz Gardas
Wielkie gotowanie kwaśnicy kończy się w żywieckim amfiteatrze Pod Grojcem.

Zostało zorganizowane w ramach Światowego Festiwalu Smakowania Kwaśnicy, który rozpoczął się w piątek. Po zakończeniu gotowania mieszkańcy i turyści zajadali się góralską zupą, aż im się uszy trzęsły. Dopisała pogoda, dzięki czemu na imprezie zjawiło się ponad 30 tysięcy ludzi.

Na przygotowanie zupy kucharze zużyli pół tony mięsa wieprzowego (głównie żeberek), tyle samo kiszonej kapusty, 200 kg różnego rodzaju warzyw, czyli marchewki, pietruszki i ziemniaków, blisko 30 kg przypraw, 300 główek czosnku oraz około 4 tysięcy litrów źródlanej wody. Wyszło z tego sześć tysięcy litrów kwaśnicy. Wielkie kulinarne przedsięwzięcie nadzorował mistrz kucharski Remigiusz Rączka, gospodarz programu kulinarnego "Kuchnia po śląsku" emitowanego w Telewizji Silesia.

- Góralska zupa powinna być kwaśna, pikantna, w miarę tłusta i musi być odpowiednio klarowna, czyli ma się "świecić z wierzchu" - tłumaczył Remigiusz Rączka.

Barbara Czul, organizatorka kulinarno-kulturalnego przedsięwzięcia podkreślała, że w ten sposób chcą pokazać całemu światu, jak smakuje prawdziwa góralska kwaśnica.

- Jest pyszna, nigdzie takiej nie gotują - zachwalali Agnieszka i Michał Michalscy, turyści z Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!