Hokej: Kluby biorą ekstraligę

Z Januszem Grycnerem, prezesem Naprzodu Janów, rozmawia Jacek Sroka

Kluby hokejowe wydały specjalne oświadczenie, że od następnego sezonu chcą przejąć rozgrywki ligowe.
Skoro powiedziało się A, to teraz trzeba zrobić kolejny krok i wziąć się do roboty, by odpowiednio przygotować się do prowadzenia rozgrywek.

W tym celu ma zostać ponoć powołana nowa spółka.
Rozważamy dwa warianty. Albo utworzymy nową spółkę, albo przejmiemy istniejącą już od paru lat Polską Ligę Hokejową porządkując kwestię udziałów oraz spłacając jej stare zobowiązania. Zobaczymy, które rozwiązanie okaże się tańsze i to wybierzemy.

Jakie będą dalsze kroki?
Postanowiliśmy, że do końca roku uporządkujemy wszystkie sprawy od strony formalnej czyli albo zarejestrujemy nową spółkę, albo przejmiemy starą. W nowym roku chcemy pracować już tylko nad organizacją rozgrywek.

Do zespołu pracującego nad przejęciem rozgrywek zaprosiliście przedstawiciela PZHL
Naszego hokeja nie stać na to, żeby robić coś w oderwaniu od związku. Musimy współpracować, bo pewne wydziały na pewno będą dalej działały w strukturze PZHL i stąd to zaproszenie.

Pod oświadczeniem klubów nie podpisały się Cracovia i Stoczniowiec. Czy to znaczy, że mają inną koncepcję ligi?
Mam nadzieję, że nie i liczę, że Cracovia oraz Stoczniowiec szybko do nas dołączą.

Tworząc spółkę ligową będziecie korzystali z doświadczeń innych dyscyplin.
Na pewno weźmiemy coś z lig siatkówki czy koszykówki, ale pamiętamy o specyfice hokeja.

Plany powołania spółki to efekt letniej wojny hokejowej klubów z PZHL. W końcu jednak doszliście do porozumienia ze związkiem...
Sprawy, które stanowiły podłoże sporu ze związkiem, zostały w wyniku kompromisu usunięte i ekstraliga w tym sezonie wystartuje 13 września w pełnym10-zespołowym składzie. W trakcie sezonu mogą jednak pojawić się w naszym hokeju problemy finansowe, bo większość klubów boryka się brakiem pieniędzy.