- Czekam jeszcze na ostateczny protokół szkód, ale już wiem, że wyrwano 75 krzesełek, którymi w czasie meczu rzucano w kierunku ochroniarzy - mówi dyrektor bytomskiego OSiR-u, Damian Gaweł.
Zadyma szybko została spacyfikowana, jednak część z 506 krzesełek w sektorze gości, nadaje się do wymiany. - Są mocowane za pomocą dwóch śrub, po wyrwaniu już nie nadają się do ponownego zainstalowania - przyznaje dyrektor Gaweł, a na sugestię, że siedziska zbyt łatwo były odrywane od zamocowań, tłumaczy: - Krzesełka i ich montaż spełniają wszystkie wymogi, przeszły odbiór techniczny. Są dosyć giętkie właśnie po to, aby po wyrwaniu nie zrobiły komuś krzywdy. Jednak nie może być tak, że po jednym meczu, aż tyle musi zostać spisanych na straty. Planuję spotkanie z firmą, które je instalowała, aby porozmawiać o dodatkowych zabezpieczeniach.
Pozostaje jeszcze kwestia zapłaty za szkody wyrządzone przez gości z Kielc. Wszystko wskazuje na to, że OSiR obciąży nimi Polonię Bytom, jako użytkownika stadionu w czasie meczu z Koroną. - Muszę sprawdzić umowę z klubem, ale zapewne tak będzie. Nie znam jeszcze tej kwoty. Polonia powinna wysłać potem rachunek do Kielc, bo nie można sobie pozwolić na to, że ktoś bezkarnie niszczy nasz stadion! - ocenia dyrektor Gaweł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?