Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reguły walki o władzę

Biskup Tadeusz Pieronek
Nawet do krajów, które stwarzają pozory raju na ziemi, zaglądają bieda, głód i wojna.

Człowiek jest przekonany, że potrafi tak urządzić świat, by zapewnić wszystkim pokój i dobrobyt na pokolenia. To odwieczne marzenie nie jest łatwe do spełnienia z tej prostej przyczyny, że każdy z ludzi chciałby świat urządzić po swojemu. Od niepamiętnych czasów toczy się dyskusja, kto w historii ludzkiej odgrywa ważniejszą rolę: jednostka czy społeczeństwo. Można na ten temat debatować w nieskończoność, przytaczając tysiące dowodów. Wiadomo, że jednostka bez społeczeństwa nic nie zrobi, a społeczeństwo bez mądrego, uczciwego przywódcy będzie miało trudny żywot.

W polityce ten spór nabiera kolorów i rozgrzewa umysły ludzkie, kiedy z założeń teoretycznych, często najeżonych demagogią, a zawsze czyimś interesem (narodowym, partyjnym czy osobistym), pojawia się pytanie o społeczeństwo obywatelskie czy dyktaturę w rozmaitych jej formach. Starsza część społeczeństwa, nie tylko polskiego, ma jeszcze dobrze w pamięci doświadczenia rządów totalitarnych, zna nazwiska, a czasem także dość dokładnie życiorysy dyktatorów, metody i skutki ich rządów, kondycję społeczeństwa zredukowanego do roli robotów, pracujących na rzecz obłędnych idei, pozbawionych prawa wypowiadania własnego zdania, posiadania niezależnych przekonań i godności ludzkiej.

Taki stan społeczeństwa prowadzi do buntów, przewrotów i zmiany ustroju państwa na system zazwyczaj demokratyczny, w którym tyran, czyli jednostka, choć czasem zbiorowa, partyjna, traci władzę na rzecz społeczeństwa, wybierającego sobie przedstawicieli w wolnych wyborach. Od tego momentu koło fortuny zaczyna się inaczej obracać. Zrazu wszystko jest w porządku, ale kiedy nadchodzi czas dokonywania reform, porządkowania państwa, sielanka się kończy, zaczynają się partyjne gry, których celem, niestety, nie jest dobro ogółu obywateli, a korzyść rządzących partii, przez ich członków identyfikowana z dobrem wspólnym.
Niewydolność systemów parlamentarnych rodzi pokusę wzięcia w garść skłóconych posłów i porządzenia dekretami. Co pewien czas i we współczesnej Polsce można usłyszeć takie propozycje. Zachodzi pytanie, czy nie można by stworzyć takiego systemu rządzenia, który łączyłby zalety parlamentaryzmu, a równocześnie, na jakiś rozsądny czas, oddawał władzę wybitnej jednostce, która zrobiłaby porządek i przekazała uporządkowany kraj parlamentowi? Nie wydaje się, by w dzisiejszej kondycji ludzkiej było to możliwe i dlatego lansowanie podobnych poglądów budzi niepokój i jest to niepokój uzasadniony.

Na wakacje odłożyłem sobie do przeczytania ciekawą książkę traktującą o dziejach politycznych, gospodarczych i kulturalnych Niemiec w ostatnich dziesięcioleciach. Wydawało się, że to historia znana, a jednak ta znajomość okazała się powierzchowna. Autor opisuje sposób dojścia do władzy Adolfa Hitlera, który zdobył ją w wolnych, demokratycznych wyborach, perfidnie wykorzystując mechanizmy propagandy tak, że większość społeczeństwa, wiedząc, że kłamie i widząc, jakimi posługuje się metodami walki, stosując przemoc wobec przeciwników politycznych, ze skrytymi mordami włącznie, mimo wszystko powierzyła mu przywództwo, sprowadzając w ten sposób nieszczęście na cały świat, w tym również na samych Niemców.

Taką samą drogą dochodzą do władzy wszyscy dyktatorzy na całym świecie, także tam, gdzie ten sposób rządzenia usprawiedliwia się tradycją, a nawet wolą obywateli, którzy ją wyrażają rzekomo w sposób wolny, a w rzeczywistości pod przymusem.

Mechanizmy przejmowania władzy są rozmaite, różne też bywają sposoby rządzenia. Jak dotąd nie wymyślono tak doskonałego, by sam z siebie był w stanie zapewnić ludziom pokój, dobrobyt i szczęście. Nie spodziewajmy się raju na ziemi, bo nawet do krajów, które stwarzają jego pozory, zaglądają bieda, nieszczęście, głód, wojna i śmierć. I w nich ludzie walczą o władzę niegodziwymi środkami. To prawda, że czasy się zmieniają i my się w nich zmieniamy, ale tylko w tym znaczeniu, że dziś człowiek dysponuje niepomiernie większym arsenałem nacisku niż dawniej. Tam, gdzie chodzi o zdobywanie władzy i znaczenia, świat się nie zmienił ani na jotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!