Po walizkę nikt się nie zgłosił i trzeba było ewakuować terminal A, ponieważ istniało podejrzenie, że może się w niej znajdować ładunek wybuchowy. O godz. 17. ruszyła akcja przeczesywania obiektu. Szybko potwierdzono, że bomby w walizce nie ma.
- To rutynowa procedura, kiedy w terminalu znajdujemy porzucony bagaż i nikt się po niego nie zgłasza. Nie zawsze robimy ewakuację, ale teren sprawdzamy. Zgubione walizki znajdujemy kilka razy w miesiącu - wyjaśnia Cezary Orzech rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które zarządza portem w Pyrzowicach.
Ewakuacja nie sparaliżowała lotniska, bo ewakuowano mniej oblegany terminal A, czyli ten, w którym odprawiani są pasażerowie podróżujący poza strefę Schengen. Samoloty lądowały planowo. Odnotowano jedynie niewielkie opóźnienia.
W sytuacji, gdy istnieje podejrzenie, że na lotnisku znajduje się bomba, do akcji wkracza Lara, czyli robot Expert (wyprodukowany przez warszawskich inżynierów z Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów), zakupiony w ubiegłym roku za ok. 500 tys. zł przez samorząd województwa. Lara sterowana za pomocą radia jest na tyle mobilna, że może się poruszać na bardzo małych przestrzeniach, także na pokładzie samolotu. Robot porusza się na gąsienicach, jest wyposażony w długie wysięgniki, ze specjalnymi szczypcami, sześć kamer i czujniki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?