Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet stare wraki są cenne dla oszustów

Sławomir Cichy
Pozorowana kolizja to najczęstszy sposób działania oszustów
Pozorowana kolizja to najczęstszy sposób działania oszustów fot. piotr krzyżanowski
Mimo że wyłudzenie odszkodowania od zakładu ubezpieczeń jest przestępstwem, za które grozi nawet do pięciu lat więzienia, to chętnych do zarobienia w ten sposób pieniędzy nie brakuje.

Można nawet powiedzieć, że wyłudzanie odszkodowań to w Polsce już cały przemysł. Ostatnio coraz bardziej bezczelni naciągacze zaczęli ogłaszać się w internecie. Takie ogłoszenia znaleźliśmy m.in. na Allegro. Oszuści oferują kompletne zestawy zniszczonych elementów różnych modeli samochodów i motocykli. Nabywcy montują je w swoich pojazdach, by upozorować kolizję lub włamanie i czekają na odszkodowanie. Co gorsza, sprzedaż takich zestawów nie jest zabroniona.

- Z faktu, że ktoś oferuje uszkodzone części nawet sugerując ich przeznaczenie nie wynika, że kupujący złamie prawo. Może lubi mieć w swoim garażu pogięte błotniki? Sama sprzedaż też nie jest zabroniona - mówi Marek Wręczycki ze śląskiej policji.

Podobną interpretację usłyszeliśmy od prawników. Nie oznacza to jednak, że policja nie monitoruje podobnych transakcji, śledząc dalszy los sprzedanych części.

Z doświadczenia policjantów wynika, że rozbite auta są wielokrotnie wykorzystywane przez grupy przestępcze do wyciągnięcia od ubezpieczycieli kolejnych odszkodowań. Służą do pozorowania wypadków i kolizji, w których najczęściej biorą udział: niedrogie auto z tanim ubezpieczeniem i kosztowna limuzyna warta często nawet kilkaset tysięcy złotych. Winę za zdarzenie zawsze bierze na siebie kierowca taniego auta i to z jego ubezpieczenia OC pokrywane są wszystkie szkody.

W Krakowie na początku lutego zatrzymano grupę, która wyłudziła kilkadziesiąt odszkodowań. Po załatwieniu wszystkich formalności w towarzystwie ubezpieczeniowym, drogi samochód, nim jeszcze trafił do blacharza, był ubezpieczany w innej firmie, by po paru dniach wziąć udział w kolejnej pozorowanej kolizji.
Czasami miał takie same uszkodzenia, jak w poprzedniej stłuczce, czasami dodawano coś ekstra na przykład pogięte kosztowne felgi. Naprawa odbywa się więc na koszt dwóch a nawet trzech ubezpieczycieli jednocześnie. Jeśli dla uzyskania odszkodowania potrzebne jest przedstawienie pojazdu po naprawie, oszuści wykorzystują tzw. zestaw naprawczy. Auto posiada bowiem dwa zestawy elementów karoseryjnych - części uszkodzone przy pierwszym wypadku oraz zestaw nowych elementów pasujących do danego pojazdu. Zamiana połamanych zderzaków, pogiętych drzwi, błotników i reflektorów na części nieuszkodzone zajmuje kilka godzin.

- Czy kiedykolwiek agent ubezpieczeniowy zawierający z klientem umowę na OC ogląda samochód? Nigdy, bo wychodzi z założenia, że przecież towarzystwo płaci odszkodowanie pokrzywdzonemu, a nie sprawcy którego ubezpiecza. To błąd, bo przestępcy ubezpieczają wraki, które potem są sprawcami naprawdę kosztownych stłuczek - mówi jeden z policjantów pionu kryminalnego ze Śląska.

Poza tym agent nie ma możliwości sprawdzenia, czy samochód już nie jest ubezpieczony w innym towarzystwie i jaka jest historia jego ubezpieczenia. Na dodatek firmy ubezpieczeniowe nie wymieniają się informacjami na temat wypadków i ich sprawców.

Dzięki różnym pakietom AC proponowanym przez ubezpieczycieli zaczyna się opłacać demolka wyposażenia wnętrz. Pozorowane jest włamanie do auta, którego skutkiem są pocięta tapicerka, wyrwane radio czy uszkodzone poduszki powietrzne. Nieoficjalnie wśród rzeczoznawców mówi się o swoistych wypożyczalniach wystrzelonych poduszek powietrznych czy zniszczonych skórzanych tapicerek, które zwraca się wypożyczającemu po uzyskaniu odszkodowania. Interes jest niezwykle opłacalny, bo w prestiżowych modelach odszkodowanie tylko za same poduszki może wynosić kilkanaście tysięcy złotych.

Dlaczego przemysł naciągaczy może w Polsce bezkarnie się rozwijać? - Brakuje odpowiednich narzędzi systemowych, takich jak funkcjonowanie centralnych baz danych o ubezpieczonych pojazdach utrudniające wykrywanie oszustów - mówi Michał Kopeć, ekspert motoryzacyjny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!