Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkretnie i kompletnie

Marcin Zasada
Piłka nożna to obok amerykańskiego wrestlingu największe widowisko symulantów i aktorów, którzy gotowi są przewrócić się o własne myśli, żeby tylko oszukać sędziego i całą rodzinę jego.

Pomiędzy wyżelowanymi udawaczami w futbolu chowają się też bandyci, polujący na boisku na nogi rywala. Zdarzali się nawet tacy, którzy do gry wychodzili tylko po to, żeby uszkodzić kolegę z przeciwnej drużyny. Najnowszą ofiarą piłkarskiej bezmyślności jest nasz Marcin Wasilewski, nomen omen największy "brutal" ligi belgijskiej. Co z Axelem Witselem, który prawie wysłał Polaka na wózek inwalidzki? Niech zdyskwalifikują go na okres równy czasowi, który Wasilewskiemu będzie potrzebny na powrót do sportu. Może zrozumie.

Wasilewskiego żal, bo to mój ulubiony piłkarz. Głównie za sprawą jego zadziorności i serca, ale i wywiadu, w którym po homerycku tłumaczył swoje problemy z elementami futbolowej garderoby. Pytanie reportera: "W momencie, kiedy padała druga bramka dla Wisły, ty miałeś problemy ze spodenkami i trener Smuda krzyczał wtedy straszliwie: Co mecz to on ma problemy ze spodenkami!". Marcin na to (pisownia oryginału): "Nie co mecz co ja mam, tylko co mecz to mamy, w ogóle kompletnie konkretnie problemy ze spodenkami. Cały czas pękają sznurki, no i to było konkretne, że biegałem tam dwie minuty, cały czas mi spodenki spadały, nie byłem w stanie dalej kontynuować gry. Musiałem jedną ręką trzymać spodenki, co było bez sensu".

Wczoraj Marcin nieświadomie zacytował Nietzschego ("co go nie zabija, to czyni go silniejszym"). Ale literaturę zostawmy literatom, a Marcinowi życzmy, kompletnie konkretnie, powrotu na boisko. Wiem jedno - jest Wasilewski człowiekiem zrobionym z wyjątkowo twardych materiałów. I jeszcze Witselowi pokaże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!