W Raciborzu biorą się za remont piastowskich komnat

W piątek w starostwie podpisano opiewającą na ponad 13 milionów złotych umowę na remont dawnego budynku mieszkalnego oraz słodowni. Firma z Katowic, która ma spore doświadczenie w odnawianiu takich obiektów (wyremontowała m.in. zamek w Cieszynie), ma się uporać z pracami do końca września 2010 roku.

Sprawa może jednak nie być taka prosta, bo raciborski zamek kryje wiele tajemnic i wcale nie chodzi tu o białą damę. Przekonano się o tym podczas pierwszego etapu odbudowy siedziby Piastów, który rozpoczęto ponad rok temu.

Według pierwszych założeń tzw. budynek bramny, przy którym w pierwszej kolejności ustawiono rusztowania, miał być gotowy na wiosnę tego roku. Tymczasem poza skuciem tynków nie udało się zbyt dużo zrobić.

- Okazało się, że mury są mocno spękane. To wyszło na jaw dopiero wówczas, gdy skuto tynk. Konserwator zabytków zlecił wykonanie dodatkowych umocnień - mówi Adam Hajduk, starosta raciborski. - Wybraliśmy już firmę, która się tym zajmie. Ma na to trzy miesiące. Gdy to zostanie zrobione, będzie można kontynuować główny remont. W marcu przyszłego roku brama powinna być gotowa - zapewnia Hajduk.
Przypomnijmy, jeden z najstarszych zabytków Śląska podnosi się z ruin za unijne pieniądze. Bruksela przeznaczyła na to prawie 20 milionów złotych. Wartość całej inwestycji to 23,6 mln złotych.
W siedzibie Piastów utworzone zostanie Centrum Dziedzictwa Kulturowego Bramy Morawskiej.

- Powstaną tu m.in. pracownie artystyczne, z których będą korzystać studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu, a także sale wystawiennicze. Uporządkowany zostanie dziedziniec. Zamek będzie żył. Organizowane w nim będą koncerty i konferencje - wylicza starosta.

W książęcych komnatach w przyszłości można będzie nawet zamieszkać.
- Budynek słodowni wyremontujemy tylko częściowo. Potem, ktoś będzie mógł w niego zainwestować i zamienić w hotel - dodaje starosta.