Dłużnicy z całej Polski oddadzą pieniądze śląskiemu NFZ

Aż 52 proc. wszystkich chorych, którzy mają przeszczepiany szpik w katowickiej Klinice Hematologii i Transplantacji Szpiku, to pacjenci spoza regionu!

Zawsze były trudności z odzyskaniem środków za ich leczenie, bo dyrektorzy oddziałów zwlekali do ostatniej chwili, albo po prostu nie płacili. Teraz wszystko ma się zmienić.

Oddziały NFZ z całego kraju są winne śląskiemu oddziałowi 180 mln złotych

- Na wniosek dyrektora naszego oddziału prezes NFZ będzie miał obowiązek uruchomić tzw. rezerwę migracyjną, która dla całego kraju wynosi trzy miliardy złotych - wyjaśnia posłanka Platformy Obywatelskiej Beata Małecka-Libera wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia.

Szybkie regulowanie długów to efekt nowelizacji ustawy o finansowaniu świadczeń zdrowotnych, którą właśnie przegłosowali posłowie.

Wprowadzone zmiany mają ogromne konsekwencje dla ochrony zdrowia w 2010 roku, bo posłowie jednocześnie zmienili tzw. algorytm, czyli matematyczny wzór, na podstawie którego dzielony jest budżet na zdrowie. Będzie on obowiązywał przez następne trzy lata.

O sprawie pisaliśmy już wielokrotnie, bo nasza gazeta jako pierwsza ujawniła, że planowany na 2010 rok budżet będzie dla nas bardzo niekorzystny.

Niedobory miał powodować fatalny algorytm, a przede wszystkim oparcie rozliczeń na dochodach mieszkańców danego regionu. W naszym przypadku uległy one obniżeniu i groziła nam półmiliardowa dziura budżetowa.
Poprzedni plan finansowy NFZ, który po protestach śląskich parlamentarzystów ostatecznie nie został zatwierdzony przez minister zdrowia Ewę Kopacz, był przedtem zmieniany aż czternaście razy! Prawdopodobnie w przypadku województwa śląskiego zostały wzięte pod uwagę błędne lub nawet celowo zaniżone współczynniki.

Według nowego wzoru dochody nie są już brane pod uwagę. Teraz ważna jest liczba mieszkańców, wiek, płeć oraz ryzyko epidemiologiczne.

- Co powoduje, że dostaniemy 53 mln zł więcej niż w przypadku poprzedniego planu - ocenia posłanka Małecka-Libera. - Wiem, że nie jest to wiele, ale i tak jest lepiej niż być miało. Teraz udało się nam wyrównać dysproporcje między regionami. Warto dodać, że w województwach ściany wschodniej na jednego ubezpieczonego przypadało ok. 400 złotych mniej na opiekę medyczną. Z drugiej strony to w naszym regionie są specjalistyczne placówki, które przyciągają pacjentów z całej Polski, a to kosztuje. Trzeba wypośrodkować te koszty.

Posłowie PO mówią, że nowy wzór nie jest doskonały i nie wykluczają, że w przyszłości też zostanie zmieniony. Cichutko przebąkują o konieczności podniesienia składki zdrowotnej. Z pewnością nie stanie się to jednak w 2010 roku.