Wzięli w nim udział lekarze, ordynator, dyrektor placówki i przedstawiciele bielskiego starostwa, które jest organem założycielskim ośrodka.
- Cieszę się, że do tego spotkania doszło. Była okazja, żeby otwarcie porozmawiać o całej sytuacji. Efekt jest taki, że po pierwsze oddział ma zabezpieczoną kadrę lekarską i pacjenci nie zostaną bez opieki. Po drugie: będą prowadzone dalsze rozmowy z lekarzami. Sprawa jest otwarta - mówi Józef Kuliński, dyrektor bielskiego Specjalistycznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.
Mimo rozmów, troje lekarzy złożyło wypowiedzenia (wcześniej 4 lekarzy deklarowało na piśmie, że się zwolnią). Obowiązuje ich trzymiesięczny okres wypowiedzenia, który minie 31 grudnia. Do tego czasu dyrektor zamierza uzupełnić kadrę lekarską. Teraz w placówce pracuje ośmioro lekarzy (w tym medycy dochodzący) plus ordynator.
Konflikt w psychiatryku wybuchł, gdy na początku sierpnia pojawił się nowy ordynator, Józef Zając. Wcześniej przez dwa lata panowało "bezkrólewie".
Dr Krzysztof Jurczyk powie-dział , że lekarzom nie chodzi o pieniądze, ale nie chcą brać udziału w tym, co dzieje się w szpitalu. Przyznał, że lekarze nie chcą pracować z powodu nowego ordynatora, który "inaczej rozumie psychiatrię".
- Nie godzę się, żeby lekarze nie poświęcali całego czasu dla pacjentów i prowadzili w czasie pracy na przykład działalność orzeczniczą dla sądów - mówił na naszych łamach ordynator Zając. Dodał, że zaczął także ingerować w metody leczenia, co nie spodobało się lekarzom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?