Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego dochodzi do wypadków na trasie Częstochowa - Kłobuck?

P. Piesik, A. Jelonek
Droga wymagała remontu, ale stała się niebezpieczna - mówi Szymon Kożdoń
Droga wymagała remontu, ale stała się niebezpieczna - mówi Szymon Kożdoń Fot. Piotr Piesik
Policjanci badają przyczyny śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło w Gruszewni. Jeden z naszych Czytelników twierdzi, że to kolejna ofiara drogi śmierci.

Policyjne statystyki przeczą tej opinii, ale równa jak stół droga kusi kierowców do deptania na gaz. Zakazy nie pomagają, więc w akcji będzie więcej radarów.

Odcinek Drogi Krajowej nr 43 z Częstochowy do Kłobucka dorobił się złej sławy. Na trzykilometrowej trasie między Lgotą a Gruszewnią dochodzi do wypadków i wszystko wskazuje na to, że ich przyczyną jest zbyt dobry stan wyremontowanej niedawno drogi.

Trzeba wysłać radiowozy z radarami i wlepiać słone mandaty

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku pracują w tej chwili nad wyjaśnieniem okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło w minioną sobotę w Gruszewni. Około godziny 11, 33-letni mieszkaniec Częstochowy kierując peugeotem zjechał na lewy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka ciężarowym renaultem. Zginął na miejscu. Kierowca ciężarówki trafił z lekkimi obrażeniami do szpitala.

"To już chyba piąty śmiertelny wypadek na tym odcinku drogi od miesiąca, a kraksy zdarzają się głównie z udziałem tirów" - napisał do nas czytelnik, Konrad K. z Kłobucka. "Ten odcinek ma na sumieniu wielu ludzi. Najpoważniejsze wypadki są na skrzyżowaniu DK 43 w Lgocie z drogą w kierunku Białej".

Podinspektor Maciej Szyszka, rzecznik kłobuckiej komendy policji potwierdza, że droga nr 43 jest jedną z bardziej niebezpiecznych w powiecie. Główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość. Nie pomagały ograniczenia prędkości do 70 kilometrów na godzinę. Kierowcy lekceważyli znaki, ale trochę się poprawiło, kiedy wysyłano tam nieoznakowane radiowozy z radarami.

Policyjne statystyki nie dają jednak powodów do określania tej szosy "drogą śmierci". Od początku roku w Gruszewni zdarzyły się 4 kolizje. Ale 3 maja w Libidzy doszło do śmiertelnego wypadku, a w Lgocie podobne zdarzenie miało miejsce w kwietniu. Jednak w roku ubiegłym zanotowano na tym odcinku drogi tylko 5 wypadków.

- Drogowcy nie ponoszą tu żadnej winy. Przecież trudno mieć do nich pretensje, że droga po ostatnim remoncie ma nawierzchnię równą jak stół. Skoro taka szosa zachęca do naciskania gazu, powinna działać policja. Trzeba tam wysłać radiowozy z radarami i wlepiać słone mandaty - twierdzi Marcin Jackowski, częstochowianin.

Policjanci podzielają tę opinię, zapowiadają, że radiowozy zaopatrzone w wideorejestratory oraz najnowsze urządzenia radarowe będą się częściej pojawiać na tej trasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dlaczego dochodzi do wypadków na trasie Częstochowa - Kłobuck? - Dziennik Zachodni