W dyrekcji muzeum zacierają ręce, Marszałek na razie nie komentuje sprawy. - Najwyższy czas, żeby prezydent skończył bezsensowną wojnę z muzeum, bo to nie służy ani wizerunkowi miasta, ani też nikomu nie przynosi pożytku - mówi z kolei Jacek Grosser, jeden z oświęcimskich radnych.
Najwyższy czas, żeby prezydent skończył bezsensowną wojnę z muzeum
Obecnie osoby przyjeżdżające zwiedzać Miejsce Pamięci obsługiwane są w budynku tzw. Aufnahmegebaeude przy parkingu muzealnym na ul. Leszczyńskiej. Dyrekcja muzeum zamierza w nim zrobić wystawę wprowadzającą odwiedzających w realia lat 30. XX wieku i mówiącą o przyczynach II wojny światowej i KL Auschwitz. Dlatego jesienią zeszłego roku, za pieniądze Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, muzeum kupiło od Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej i Spedycji tereny po byłej bazie autobusowej przy ul. Więźniów Oświęcimia (znajdują się po drugiej stronie muzeum). Na przeszło trzech hektarach, w ciągu najbliższych kilku lat, chce tam wybudować nowoczesne centrum recepcyjne dla grup odwiedzających były obóz. Ma się ono składać m.in. z centrum przyjmowania odwiedzających, parkingu oraz księgarni.
W październiku ubiegłego roku prezydent Marszałek w specjalnym oświadczeniu napisał: "Działania związane z wyprowadzeniem z terenu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau tych rodzajów działalności komercyjnych, które naruszają powagę miejsca i pamięć ofiar odbieram bardzo pozytywnie". Wszystko więc zdawało się być na dobrej drodze. Zaplanowano, że budowa ruszy w przyszłym roku. Jednak w sierpniu prezydent nie wydał decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji na terenie bazy PKSiS i zawiesił na rok postępowanie administracyjne, tłumacząc to zaawansowanymi pracami nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (jego przygotowywanie trwa już 10 lat). Budowa centrum znowu odsunęła się w czasie. Przeciwnicy Marszałka komentują, że blokuje on powstanie centrum, bo kiedyś był powiązany ze spółką, która świadczy podobne usługi dla turystów odwiedzających muzeum, ale przy ul. Leszczyńskiej.
- Zaistniałą sytuację można nazwać żenującą - komentował wówczas dr Piotr M.A. Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Muzeum od postanowienia prezydenta odwołało się do SKO w Krakowie. Kolegium stwierdziło, że uzasadnienie wydanego przez prezydenta Oświęcimia postanowienia nie wskazuje przesłanek, które przemawiały za zasadnością zawieszenia postępowania. - Projektowana inwestycja nie stoi w sprzeczności z rozwiązaniami obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, który jest podstawą tworzonego planu - napisało SKO w uzasadnieniu.
- Cieszę się, że SKO w pełni uznało naszą argumentację. Decyzji utrudniającej inwestycję, którą podjął Janusz Marszałek, nie potrafię pojąć w kategoriach zdroworozsądkowego działania dla dobra publicznego. Sytuacja stała się zupełnie chora. Nowe parkingi i przestrzeń są bardzo potrzebne do przyjmowania przyjeżdżających do Miejsca Pamięci - powiedział Cywiński. Nie wiadomo, czy prezydent będzie się odwoływał od decyzji SKO. Dopiero wczoraj postanowienie kolegium trafiło do UM. W oświadczeniu dla mediów Marszałek napisał, że ustosunkuje się do niego, gdy dokument przeanalizują prawnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?