- To skandal! - komentuje Marian Kastelik, szef Stowarzyszenia Media i Administracja dla Podbeskidzia.
W połowie lutego, na zaproszenie m.in. stowarzyszenia, w Żywcu zjawili się przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Urzędu Konkurencji Elektronicznej, TVP i kilku prywatnych stacji telewizyjnych. Rozmawiali o cyfryzacji naziemnej telewizji w związku z inicjatywą uruchomienia platformy satelitarnej telewizji publicznej.
Przedstawiciele UKE i KRRiT przerzucają się argumentami, trudno o winnego
Witold Mazur, dyrektor departamentu techniki KRRiT wyjaśniał, że już od 2005 roku przeprowadzane były testy nowego systemu, m.in. na Podbeskidziu.
- Od strony technicznej telewizja jest na to przygotowana - zapewniał Mazur.
Dla mieszkańców Beskidów, którzy często mają problemy z odbiorem podstawowych programów TVP i stacji komercyjnych, oznaczałoby to poszerzenie oferty programowej.
- Od dawna walczę o zwiększenie dostępu widzów z Podbeskidzia choćby do programu regionalnego TVP3 Katowice, który ciągle jest dla nas ograniczony. Mamy takie samo prawo do oglądania lokalnej telewizji publicznej, jak mieszkańcy Górnego Śląska - zaznacza Kastelik. Dodaje, że wprowadzenie sygnału cyfrowego zmieniłoby ten stan rzeczy. - Oprócz Zielonej Góry, Warszawy i kilku innych polskich miast, także Podbeskidzie miało zostać włączone do projektu. Uważaliśmy to za wielki sukces - podkreśla Kastelik.
Sęk w tym, że w sprawie wprowadzenia sygnału cyfrowego niewiele się dzieje. Przedstawiciele UKE i KRRiT nawzajem przerzucają się argumentami i odpowiedzialnością. Trudno znaleźć winnego za poślizg. Pojawiły się też obawy, że przejście Podbeskidzia na sygnał cyfrowy w ogóle stoi pod znakiem zapytania.
- Dowiedziałem się przed kilkoma dniami, że sygnał cyfrowy zostanie włączony w Warszawie, Poznaniu, Zielonej Górze i Żaganiu. Czy zatem Wisła i Sucha Góra nie mogą już na to liczyć? - zastanawia się Kastelik.
Według Anny Streżyńskiej, prezes UKE, Wisła i Rzeszów również mają być objęte systemem cyfrowym. Podkreśla, że dwa ważne testy odbywają się od lat na Podkarpaciu i Podbeskidziu i są cały czas przedłużane. Prowadzenie ich przy zastosowaniu przestarzałych już technologii nie ma więc obecnie większego sensu.
- Przy współpracy z UKE dokładamy wszelkich starań, by dochować terminów określonych w harmonogramie wprowadzania DVB-T na terytorium Polski - zapewnia z kolei Anna Szydłowska, dyrektor departamentu prezydialnego KRRiT w piśmie do stowarzyszenia.
Trzy etapy
Przejście na system cyfrowy jest nieuniknione. W całej Europie tak się dzieje. W Polsce eksperci zaplanowali, że przechodzenie z telewizji analogowej na cyfrową będzie się odbywało w trzech etapach i podzielili kraj na 44 obszary. W pierwszym etapie system miał zostać wprowadzony m.in. na Podbeskidziu. Na początku miały być nadawane programy telewizyjne w tzw. pakietach programów emitowanych w dwóch różnych kanałach telewizyjnych. W pierwszym miały się znaleźć takie programy jak: TVP1, TVP2, TVP3 Katowice, Polsat, TVN, TV4 i TV Puls. Do odbioru sygnału trzeba mieć nowy telewizor lub dokupić dekoder działający w systemie HD, który kosztuje około 300 złotych, a jego cena będzie prawdopodobnie maleć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?