Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celem Ruchu europejskie puchary

Redakcja
Fot. Jarosław Galusek/ARC
Z Januszem Patermanem, członkiem Rady Nadzorczej Ruchu Chorzów, rozmawia Jacek Sroka

Większościowy udziałowiec Ruchu Chorzów Mariusz Klimek prosił, aby do 30 września zakończyć negocjacje w sprawie przejęcia przez pana jego akcji. Czy zatem dzisiaj Janusz Paterman zostanie właścicielem chorzowskiego klubu?
Prośba Mariusza Klimka podyktowana była jego dłuższym wyjazdem zagranicznym. Ja jednak też miałem we wrześniu wcześniej zaplanowaną podróż i do finalizacji naszej transakcji nie doszło. Nie dojdzie do niej również dzisiaj, bo pan Klimek przebywa obecnie za granicą. Zresztą to, kto jest głównym udziałowcem klubu, nie jest sprawą najważniejszą, bo obu nam leży na sercu dobro Ruchu. Mając do wyboru zdobycie pieniędzy na bieżącą działalność "niebieskich" lub na spłatę akcji Klimka wybieram klub, bo przecież trzeba w nim płacić pensje pracownikom i piłkarzom.

Chorzowscy kibice zastanawiają się jednak czemu to wszystko tak długo trwa?
Nasze rozmowy rzeczywiście trwają już parę miesięcy, ale to nie jest przecież prosta sprawa. Musimy pamiętać, że kiedy rozpoczynaliśmy negocjacje, to klub znajdował się na minusie i ten minus niestety cały czas jest. Poza tym jeszcze raz powtarzam, że ważniejsza niż sama transakcja jest dla mnie płynność finansowa Ruchu.

Kiedy więc przejmie pan chorzowski klub?
Myślę, że stanie się to w listopadzie, kiedy pan Klimek wróci do Polski. Z Mariuszem jesteśmy już po słowie i większość spraw mamy dogadanych. Pozostało do ustalenia co najwyżej kilka szczegółów tej transakcji.

Wspomniał pan, że Ruch jest na minusie. Kiedy klub spłaci swoje zadłużenie?
Nasza sytuacja finansowa jest coraz lepsza. Do końca października powinniśmy spłacić wszystkie zaległości wobec piłkarzy, natomiast pozostałe zobowiązania mają zostać uregulowane w połowie listopada.
Te wszystkie zawirowania na szczęście nie mają wpływu na grę piłkarzy i drużyna Ruchu jest w tym sezonie jedną z rewelacji ekstraklasy...
Cieszy mnie, że gramy tak dobrze. Chcemy z powrotem stworzyć w Chorzowie markowy zespół. Poprawiła się atmosfera w szatni i wszystko idzie w dobrym kierunku.

Spora chyba w tym zasługa Waldemara Fornalika. Był pan gorącym orędownikiem zatrudnienia w Chorzowie tego szkoleniowca.
Waldek wykonuje w klubie świetną robotę. Stawia przede wszystkim na charaktery piłkarzy. To on postawił na Andrzeja Niedzielana i ten transfer okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę.

Czy zimą doczekamy się kolejnych wzmocnień "niebieskich"?
W sprawie transferów trener Fornalik ma w klubie wolną rękę. Jeśli będzie chciał pozyskać jakiegoś piłkarza, to na pewno będziemy o tym rozmawiać. Mam nadzieję, że w poszukiwaniach nowych graczy i ich ewentualnych transferach pomogą nam byli zawodnicy Ruchu, których chciałbym aktywnie włączyć w działalność klubu. Nie możemy sobie pozwolić na marnowanie bogatych doświadczeń takich ludzi jak Edward Lorens, Mariusz Śrutwa czy "Gucio" Warzycha, którzy znają futbol od podszewki.

"Niebiescy" są w czołówce tabeli. Czy po cichu myślicie w klubie o walce o europejskie puchary?
Chcemy walczyć o jak najwyższe cele, a o tym, że poważnie myślimy o europejskich pucharach najlepiej świadczy podwyżka premii dla piłkarzy za miejsce na podium. Za mistrzostwo Polski mają obiecane 2 mln zł, a za kolejne lokaty odpowiednio - 1,5 i 1,2 mln.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!