Nie tak miał wyglądać debiut w Lidze Mistrzyń piłkarskiej drużyny Unii Racibórz. W swoim pierwszym, historycznym meczu w europejskich pucharach, raciborzanki przegrały na własnym boisku z mistrzem Austrii SV Neulengbach, strzelając honorowego gola dopiero w doliczonym czasie.
- Wszystkie bramki dla drużyny z Austrii padły po naszych błędach, ja niestety również jestem na liście winnych - przyznała ze skruchą po meczu Daria Kasperska.
Prezes, a jednocześnie trener Unii, Remigiusz Trawiński przed meczem był święcie przekonany, że jego zespół poradzi sobie z siedmiokrotnym mistrzem Austrii, a zwycięstwo z SV Neulengbach otworzy jego drużynie drzwi na salony Europy. Austriaczki były przecież na jego liście życzeń przed losowaniem.
- To idealny dla nas rywal, leżący w naszym zasięgu - uważał trener mistrzyń Polski.
Ponad cztery tysiące kibiców na trybunach, a także atmosfera oraz stawka meczu nieco przytłoczyły piłkarki Unii. Co prawda rozpoczęły to spotkanie spokojnie, rozważnie, jednak przytarły im się proste błędy w obronie. Po jednym z nich Austriaczki objęły prowadzenie. Niezrażone stratą bramki raciborzanki nie zrezygnowały z ataków i kiedy wydawało się, że wyrównujący gol dla Unii jest jedynie kwestią czasu, po kolejnym błędzie obrony, drużyna z Austrii podwyższyła wynik.
- Tak nie może być. My prowadzimy grę, atakujemy, a one strzelają nam bramki - denerwowała się schodząc na przerwę Kasperska.
Niestety, po przerwie również ona popełniła błąd, który kosztował Unię utratę trzeciej bramki i marzenia o zwycięstwie mocno się oddaliły. Strzelony w ostatnich sekundach, jakby na osłodę, gol nie przyniósł naszej drużynie wielkiej satysfakcji. W rewanżu zdecydowanym faworytem jest drużyna z Austrii, a Unia będzie grała jedynie o honor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?